Ks. Kazimierz Sykulski (1882-1941)

Ks. K. Sykulski, prawdopodobnie lata 1910-20 (?). 
Foto. w zbiorach Marcina Brzezińskiego.

Skarbiec Kultury Ziemi Koneckiej publikuje opracowania na temat osób wybitnie zasłużonych dla tutejszego regionu: z lat dawniejszych – Małachowskich i Tarnowskich, z okresu międzywojennego – J. Szymańskiego i J. Lamberta. Będzie ich zapewne jeszcze wielu. Zauważmy, iż są to osoby przybyłe do Końskich i tu rozwijające swą działalność.
W niniejszym szkicu przedstawimy Czytelnikom rodowitego konecczanina, który przez pierwsze 14 lat i ostatnie 12 lat swego życia był ściśle związany z Końskimi. Jest nim:
Ks. Kazimierz Sykulski. Urodzony w Końskich dnia 29 grudnia 1882 roku , syn Michała i Tekli z Cywińskich, małżonko w Sykulskich, Kazimierz przerobił program szkoły powszechnej w domu rodzinnym. W 14 – tym roku życia zamieszka! w Sandomierzu i tam w ciągu dziewięciu lat ukończył Progimnazjum i Seminarium Duchowne, a dnia 2 lipca 1905 r. przyjął święcenia kapłańskie. Trzy lata później ten uzdolniony kapłan skierowany został do Akademii Duchownej w Petersburgu, którą ukończył z dyplomem Kandydata Św. Teologii. Wydaje się, że wrodzona energia, zdolności organizacyjne i upodobania społeczne zadecydowały o jego rezygnacji z pracy naukowej na rzecz duszpasterstwa. Tak też się stało.

Akt urodzenia ks. K. Sykulskiego z 1882 r. Dopisek ołówkiem: + dnia 11 grudnia 1941 r. Kopia w zbiorach Marcina Brzezińskiego.
Akt urodzenia ks. K. Sykulskiego z 1882 r. Dopisek ołówkiem: + dnia 11 grudnia 1941 r. 
Kopia w zbiorach Marcina Brzezińskiego.

W tym bardzo skrótowym wspomnieniu o ks. Sykulskim nie obejmiemy całej jego działalności – na to trzeba oddzielnej, obszernej monografii, lecz chcemy jedynie podać kilka przykładów: trzy z jego duszpasterzowania, dwa z pracy społecznej i dwa z postawy patriotycznej, dla ukazania nieprzeciętnej postaci tutejszego Rodaka.

Autor tego wspomnienia [ks. Józef Barański] posiada zdjęcie Ks. Sykulskiego w mundurze wojskowym z okresu gdy był kapelanem (ochotniczym) w czasie wojny polsko - bolszewickiej w r. 1920. Kopia w zbiorach Marcina Brzezińskiego.
Autor tego wspomnienia [ks. Józef Barański] posiada zdjęcie Ks. Sykulskiego 
w mundurze wojskowym z okresu gdy był kapelanem (ochotniczym) 
w czasie wojny polsko – bolszewickiej w r. 1920. 
Kopia w zbiorach Marcina Brzezińskiego.

Duszpasterstwo

Ks. Sykulski zdobył doświadczenie duszpasterskie jako wikariusz w pięciu parafiach: przebywając rok w Radoszycach, Słupi Nadbrzeżnej, Sandomierzu i Radomiu, a dwa lata w Wierzbicy. W Sandomierzu i Radomiu pełnił równocześnie obowiązki kapelana więziennego.
Mając zaledwie 31 lat Ks. Sykulski otrzymał nominację na stanowisko proboszcza parafii Skarżysko – Bzin, by po czterech latach przenieść się do Policznej k. Czarnolasu (tamtejsi mieszkańcy, powołując się na Jana Kochanowskiego, lubią chwalić się takim wierszykiem: Jasieniec jak wieniec, Sycyna da nam wina, Czarnolas żywi nas, a Policzna śliczna).
Po kolejnych czterech latach Ks. Sykulski objął probostwo w Radomiu, w nowo utworzonej parafii Opieki NMP, by w roku 1929 powrócić do Końskich, jako tutejszy proboszcz i dziekan na lat 12.
Tym, co wyróżniało Ks. Sykulskiego spośród wielu współczesnych mu księży i zyskiwało popularność było jego kaznodziejstwo. Wielka łatwość słowa, umiejętność trafiania do przekonań słuchaczy, barwny sposób przemawiania, a do tego miły, melodyjny, barytonowy głos sprawiały, iż wierni bardzo chętnie go słuchali, a księża kierowali doń liczne zaproszenia. Warto wspomnieć, iż gen. Józef Haller publicznie gratulował Ks. Sykulskiemu po jego przemówieniu w czasie Kongresu Tercjarstwa na Jasnej Górze mniej więcej dwa lata przed wybuchem wojny w 1939 r.

Grobowiec Sykulskich na cmentarzu w Końskich, ok. 1931-32 r. Tu jest pochowana matka ks. K.Sykulskiego Tekla z Cybińskich Sykulska (zm. w marcu 1930 r. w wieku 88 lat). W tym grobowcu spoczywają jeszcze: Wanda z Siewckich Sykulska (zm. 1955 w wieku 60 lat) i Jan Sykulski (zm. 1970 w wieku 76 lat)
Na fotografii od lewej: Mieczysław Szymański, ks. Stefan Mroczek, kleryk Stefan Rurarz, Marek Szymański (późniejszy żołnierz Hubala). Foto. w zbiorach Marcina Brzezińskiego.

Ulubioną formą duszpasterzowania Ks. Sykulskiego była praca w różnych zespołach, organizacjach, stowarzyszeniach. Pozostały wspomnienia księży współpracowników i zaangażowanych parafian o tym, jak to Ks. Sykulski zawsze miał czas na udzielanie się w III Zakonie św. Franciszka w Straży Honorowej Serca Jezusowego, Sodalicji Mariańskiej, Stowarzyszeniu Miłosierdzia czy ulubionym duszpasterstwie różańcowym. Głośnym echem w skali krajowej odbił się Kongres Różańcowy w Końskich w dniach i i 2 września 1934 r.
Był Ks. Sykulski jednym z pierwszych w Polsce organizatorów i działaczy Akcji Katolickiej i często występował jako prelegent na kursach i zjazdach, szczególnie mężczyzn katolików. Wtedy to Ks. Sykulski był oceniany jako duszpasterz nowoczesny a nawet nowatorski. Władze kościelne, w uznaniu jego zasług, odznaczyły go godnością prałata i szambelana papieskiego.

Społecznik

Wkrótce po odzyskaniu niepodległości Ojczyzny, bo już 12 grudnia 1918 r. Ks. Sykulski rozpoczął aktywną działalność oświatową jako członek Okręgowej Rady Szkolnej w Kozienicach, a w kilka lat później jako wizytator nauki religii w parafiach nadwiślańskich w powiecie kozienickim. W Końskich, w założonym przez siebie Stowarzyszeniu Pań Miłosierdzia, Ks. Sykulski ukierunkował działalność w trzech sekcjach: bibliotekarskiej, eucharystycznej i kulturalnej (chrześcijańskiej). Pod jego też wpływem, jako dziekana, powstawały we wszystkich parafiach dekanatu biblioteki parafialne.
Był też Ks. Sykulski niezmiernie wrażliwy na ludzkie cierpienie i biedę. Już w latach 1920/21, pod wpływem m.in. Gabriela Narutowicza, późniejszego prezydenta, z którym łączyła Księdza Prałata zażyłość, zatroszczył się o los 50 dzieci, sierot, usuniętych w czasie rewolucji z rosyjskich ochron, wyrzuconych na bruk, umieszczając je u SS. Miłosierdzia w Radomiu.
W Końskich przy pomocy Pań ze Stowarzyszenia Miłosierdzia na każde święta rozsyłane były paczki do najbardziej ubogich rodzin.
Przez wiele lat parafianie koneccy z rozrzewnieniem wspominali zachowanie się Ks. Sykulskiego, gdy w czasie bombardowania miasta w dniu 4 września 1939 r. zawiesił na swych piersiach tzw. bursę z Komunią św. i olejami, a chodząc po ulicach wyszukiwał rannych, chorych, obsługiwał ich, pomagając w transporcie do szpitala. W ogólnej panice potrafił zachować opanowanie, spokój, krzepiąc i podnosząc na duchu. Toteż lgnęli do niego nie tylko parafianie, ale i wszyscy, którzy znaleźli się wtedy w Końskich.
Okazją do szerszej działalności charytatywnej była brutalna akcja hitlerowców w r. 1939 i następnych, gdy do Końskich były kierowane transporty Polaków wysiedlonych z terenów włączonych do Rzeszy.
Zorganizowany wtedy Obywatelski Komitet Pomocy Przesiedlonym, składający się z 18 członków, wśród których był Ks. Sykulski, zajął się rozlokowaniem przywożonych tak na terenie miasta, jak i okolicy. Natychmiast urządzono dla nich dwie kuchnie a także opiekę lekarską – relacja dr Stanisława Zasackiego.
W następnym okresie powstała Rada Główna Opiekuńcza, a przy niej Stacja Opieki nad Matką i Dzieckiem, w której główną rolę odgrywał Ks. Sykulski.
Ks. Prałat dzięki takiej działalności zyskał ogromny szacunek i autorytet, a zarazem miłość tutejszego społeczeństwa. Wypada też wspomnieć, że już w 1938 roku Ks. Sykulski został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

Ks. Sykulski w otoczeniu uczestników uroczystości. Podpis na fotografii: Inteligencja w Końskich 1938 r. Foto. w zbiorach KW.
Ks. Sykulski w otoczeniu uczestników uroczystości. Podpis na fotografii: 
Inteligencja w Końskich 1938 r. 
Foto. w zbiorach KW.

Patriota

Autor tego wspomnienia posiada zdjęcie Ks. Sykulskiego w mundurze wojskowym z okresu gdy był kapelanem (ochotniczym) w czasie wojny polsko – bolszewickiej w r. 1920.
Był też Ks. Sykulski postem na Sejm Ustawodawczy przez dwie kadencje. Po wybuchu wojny w r. 1939 już dnia 8 września Ks. Kazimierz razem z czołowymi obywatelami miasta został umieszczony w areszcie jako zakładnik. Uwolniony rozpoczął z całym zapałem swą działalność, a chodziło mu, jak powtarzał, o podtrzymanie ducha w narodzie. Drugi raz aresztowano go w listopadzie 1939 r. Wielu ludzi było wtedy przekonanych, iż Ks. Sykulski wcześniej czy później, ale z całą pewnością będzie wywieziony lub nawet rozstrzelany. Na razie jednak Końskie ujrzało znów Ks. Proboszcza uwolnionego, ruchliwego, a przy tym pogodnego, stale zajętego działalnością opiekuńczą. Liczni, bardzo życzliwi parafianie niejednokrotnie radzili Ks. Sykulskiemu, by wyjechał z Końskich dla własnego bezpieczeństwa, zawsze jednak słyszeli tę samą odpowiedź – Tu jest moje miejsce, a mój los jest w ręku Boga.
Dnia 16 sierpnia 1941 r. na odpuście w Gowarczowie Ks. Sykulski powiedział:
– Wiem, że śmierć mnie wkrótce spotka i z tą myślą jestem już oswojony, ale przyznam, iż nie wiem jak ja przetrzymam męczeństwo (J. B.).
Jeszcze półtora miesiąca cieszył się wolnością, l października 1941 roku aresztowany, wywieziony do Radomia, nie uniknął cierpienia. Rodzina otrzymała bardzo zakrwawioną bieliznę. Wkrótce znalazł się w Oświęcimiu, w bloku nr 8 z numerem obozowym 21962. Pracował przy wykopach pod fundamenty i przy betoniarce. Raz widziano go w biurze jako tłumacza języka francuskiego. Przyjaciele i współwięźniowie przekazali informacje na temat ostatnich chwil jego życia:
Rano, na apelu wywołano Ks. Sykulskiego wraz z kilkoma jego kolegami z Końskich. Nie po szli do pracy. Wiedzieliśmy co znaczą wywoływania, znaczyły pewną śmierć od kuli lub na szubie nicy. Ostatni raz patrzyłem na Ks. Sykulskiego. Stał spokojnie i coś szeptał towarzyszowi, może słowa absolucji, może modlitwy – O. Józef Natorski, kapucyn, List do Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu 23. II. 1948 r.
Żyjący w USA Ks. Zygmunt Gaj, aresztowany w tym samym dniu, jak i Ks. Sykulski, przytacza słowa Ks. Prałata przed jego przesłuchaniem, z którego nie wrócił:
Jeżeli Bóg żąda ode mnie takiej ofiary dla dobra Kościoła i Ojczyzny, to ja ją chętnie składam. Przed pójściem na śmierć odda] swój różaniec prof. Rybarskiemu dla poszanowania.
Jedenastego grudnia 1941 roku nadszedł z Sądu Doraźnego w Radomiu wyrok śmierci. Rozstrzelano Ks. Sykulskiego w tym samym dniu o godz. 15 na terenie obozu i w tym samym dniu ciało spalono w krematorium.

Końskie, dnia 9 lutego 1996 roku.
J. B. [ks. Józef Barański]

Skarbiec Kultury Ziemi Koneckiej, nr 4 z 1996 r. Fragment artykułu z podpisem ks. Józefa Barańskiego. W zbiorach KW.
Skarbiec Kultury Ziemi Koneckiej, nr 4 z 1996 r. 
Fragment artykułu z podpisem ks. Józefa Barańskiego. 
W zbiorach KW.

Na frontowej ścianie kościoła św. Mikołaja w Końskich jest umieszczone epitafium Ks. Kazimierza Sykulskiego. Mieszkańcy miasta i miejscowości parafialnych mają sposobność przypomnienia sobie lub zapoznanie się z postacią Ks. Prałata w tym przekonaniu, iż słuszne są wszelkie przygotowawcze czynności dla włączenie tego Kapłana do grona Błogosławionych Męczenników.
Wszystkich wierzących prosimy o poparcie modlitewne tej sprawy.

Ks. Kazimierz Sykulski, proboszcz konecki, lata trzydzieste. Kopia  w zbiorach Marcina Brzezińskiego.
Ks. Kazimierz Sykulski, proboszcz konecki, lata trzydzieste. 
Kopia w zbiorach Marcina Brzezińskiego.

Błogosławiony ks. Kazimierz Sykulski – kalendarium

29.12.1882 – Końskie – małżeństwu Michałowi i Tekli z Cybińskich Sykulskim rodzi się syn Kazimierz
31.12.1882 – chrzest w kościele Św. Mikołaja w Końskich
1896-99 – nauka w progimnazjum męskim w Sandomierzu
1899-1905 – studia w Seminarium Duchownym w Sandomierzu
2.07.1905 – przyjęcie święceń kapłańskich z rąk ks. Biskupa Stefana Zwierowicza
1908-11 – studia w Cesarskiej Rzymskokatolickiej Akademii w Peterzburgu
1.09.1911 – dyplom kandydata Świętej Teologii
2.12.1911 – objęcie funkcji proboszcza w Słupi Nadbrzeżnej
30.07.1913 – probostwo w parafii św. Józefa w Skarżysku-Kamiennej
10.03.1917 – nominacja na proboszcza w Policznej i członkostwo w Okręgowej Radzie Szkolnej w Kozienicach
26.01.1919 – wybór na Posła Sejmu Ustawodawczego Rzeczpospolitej Polskiej
1920 – udział w wojnie polsko – bolszewickiej jako kapelan
1.06.1921 – mianowanie proboszczem nowo powstałej parafii Opieki NMP w Radomiu 19.08.1022 – otrzymanie godności tajnego Szmbelana Papieskiego
10.09.1928 – funkcja Kanonika Gremialnego Kapituły Św. Marcina w Opatowie
31.05.1929 – objęcie stanowiska proboszcza parafii św. Mikołaja w Końskich i dziekana dekanatu koneckiego
1.10.1933 – nominacja na sędziego Sądu Biskupiego z rąk ks. Biskupa Włodzimierza Jasińskiego
1938 – odznaczenie Złotym Krzyżem Zasługi, prałaturą, nominacja na Dziekana Kapituły Opatowskiej
1.10.1941 – aresztowanie i przewiezienie do więzienia w Radomiu
24-26.10.1941 – przetransportowanie do obozu koncentracyjnego w Auschwitz (więzień nr 21962, blok 8, izba nr 4)
11.12.1941 – śmierć ks. Kazimierza przez rozstrzelanie
26.01.1942 – powiadomienie rodziny księdza o jego śmierci przez żandarmerię niemiecką
19.02.1942 – pośmiertne odznaczenie krzyżem Virtuti Militari V klasy
1.09.1993 – umocowanie na południowej ścianie kościoła św. Anny w Końskich tablicy z nazwiskami pomordowanych w hitlerowskich obozach śmierci, gdzie umieszczono nazwisko kapłana
13.06.1999 – beatyfikacja przez Ojca Świętego Jana Pawła II 108 Męczenników za wiarę, wśród nich Sługi Bożego ks. Kazimierza Sykulskiego
13.06.2000 – poświęcenie pamiątkowej tablicy oraz obrazu Błogosławionego Kazimierza w kościele św. Mikołaja w Dzień Dziękczynienia przez ks. bp Jana Chrapka
11.12.2001 – uroczystość w kolegiacie ku czci Błogosławionego pod przewodnictwem ks. Biskupa Edwarda Materskiego, w czasie której nad pamiątkową tablicą została umieszczona urna z ziemią spod ściany straceń bloku 11, którą wcześniej Dyrekcja Muzeum w Oświęcimiu przekazała na ręce ks. dziekana Andrzeja Zaparta
12.06.2008 – dokonanie przez ks. bp Zygmunta Zimowskiego poświęcenia znajdującego się przed budynkiem Starostwa pomnika Błogosławionego i ogłoszenie Go patronem Miasta Końskie i Powiatu Koneckiego

Opracowała Beata Socha