Końskie, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół 1922-32. Budowa Sokolni (cz. I)

Końskie, budynek Sokolni w trakcie budowy. Fotografia prawdopodobnie z 1929 r., podpis: Fotografia artystyczna A. Borowiec z Końskich. Fot. z kolekcji KW
Końskie, budynek Sokolni w trakcie budowy. Fotografia prawdopodobnie z 1929 r., 
podpis: Fotografia artystyczna A. Borowiec z Końskich. Fot. z kolekcji KW

Sprawozdanie z działalności Towarzystwa 
Gimnastycznego Sokół w Końskich wygłoszone 
11 września 1932 r. w X rocznicę istnienia

Dzień 10 września 1922 r. będzie dniem zawsze pamiętnym dla tutejszego gniazda. W tym dniu datują się narodziny naszej placówki. Występ gościnny Towarzystwa Gimnastycznego Sokół z Radomia przyczynił się wiele w tym dniu do wywołania odpowiedniego nastroju. Trzeba bowiem przyznać, iż ćwiczenia urządzone przez to gniazdo na placu „Pod orłem” udały się wspaniale i zagrzały tutejsze społeczeństwo do propagowania hasła „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Zaraz też po skończonych ćwiczeniach, wieczorem odbyło się posiedzenie komitetu organizacyjnego zwołane przez druha Aleksandra Zdonkiewicza, ówczesnego dyrektora Warszawskiego Banku Handlowego, oddziału w Końskich. W posiedzeniu wzięły udział 24 osoby. Słowo wstępne wypowiedział druh Janowski, ówczesny naczelnik gniazda radomskiego. Referat o celach i korzyściach Sokoła wygłosiła druhna Niwińska z Radomia, która w końcu złożyła serdeczne życzenia pomyślnego rozwoju mającemu się utworzyć przyszłemu gniazdu sokolemu w Końskich. Z kolei odczytano list bardzo serdeczny od ojca chrzestnego sztandaru gniazda radomskiego, a zarazem uczestnika powstania 1863 r. kapitana Józefa Wojdackiego. Po powyższym, zebrani postanowili jednogłośnie założyć Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Końskich. Przez aklamację powołano do zarządu następujące osoby: Władysława Królikiewicza jako prezesa, Aleksandra Zdonkiewicza, Czesława Dreckiego, Wacława Ziembinskiego, Karola Prosińskiego, Włodzimierza Karpowicza, Emila Proskurnickiego i Tomasza Putowskiego. Do komisji rewizyjnej powołano druhów: Włodzimierza Arczyńskiego, Bolesława Kalinowskiego i Ludwika Sokalskiego. Na zebraniu organizacyjnym przewodniczył druh Aleksander Zdonkiewicz, sekretarzował druh Karol Prosiński.

Końskie. Sokolice i Sokoły przed Sokolnią (ze sztandarem - czy się zachował?). Fotografia prawdopodobnie z 1930 r. Podpis: Prof. T. Mierzanowski, Zdonkiewicz, Karpowicz i inni. Fotografia artystyczna A. Borowiec z Końskich. Fot. z kolekcji KW
Końskie. Sokolice i Sokoły przed Sokolnią (ze sztandarem – czy się zachował?). 
Fotografia prawdopodobnie z 1930 r. Podpis: Prof. T. Mierzanowski, Zdonkiewicz, Karpowicz i inni. 
Fotografia artystyczna A. Borowiec z Końskich. Fot. z kolekcji KW

Podział czynności uskuteczniono na zebraniu zarządu gniazda dnia 12.09.1922 jak następuje: druh Władysław Królikiewicz – prezes, Aleksander Zdonkiewicz – vice, Włodzimierz Karpowicz – sekretarz, Karol Prosiński – skarbnik, Emil Proskurnicki – naczelnik, Czesław Drecki – członek zarządu, Wacław Ziembiński – członek zarządu, Tomasz Putowski – członek zarządu.

Pierwotne warunki pracy były bardzo ciężkie i trudne, gdyż gniazdo nie posiadając własnego lokalu i boiska nie mogło normalnie się rozwijać, ani też realizować swego programu gimnastycznego, ideowego, czy też kulturano-oświatowego. Dnia 7.10.1923 r. ogólne zebranie powołało na prezesa druha Aleksandra Zdonkiewicza, dzięki któremu nasze gniazdo stanęło na nogi, gdyż nie szczędząc trudów i pracy stworzył on ideę przewodnią, budował zrąb gniazda sokolego, a ustępując ze stanowiska prezesa z powodu wyjazdu z Końskich pozostawił gotowe ramy organizacyjne, które uzuzpełniać tylko wypadało w miarę potrzeb życiowych.

Końskie, budynek Sokolni - fragment. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. [Tą i wszystkie fotografie zamieszczone poniżej uratowałem od zniszczenia (zbiór ponad 30 negatywów) na początku lat 70. XX wieku - zapewne pokażę więcej fotografii w II części artykułu]. Fot. z kolekcji KW
Końskie, budynek Sokolni – fragment. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
[Tą i wszystkie fotografie zamieszczone poniżej uratowałem od zniszczenia 
(zbiór ponad 30 negatywów) na początku lat 70. XX wieku – zapewne pokażę więcej fotografii 
w II części artykułu]. Fot. z kolekcji KW

W tym okresie cały zarząd stał na wysokości zadania, a zdając sobie sprawę, że Sokół powołany jest nie tylko do wyrabiania muskułów, lecz do większych i wyższych jeszcze celów; usiłował stworzyć typ Sokoła – żołnierza, Sokoła – obywatela, Sokoła – Polaka. Na zebraniu zarządu w dniu 26.03.1924 r. postanowiono by akcja przysposobienia wojskowego stała się pracą podstawową w gnieździe, gdyż prócz rozwoju fizycznego Sokół winien mieć na celu współpracę z władzami wojskowymi, wprowadzać nauczanie młodzieży strzelania i w ogóle służbę wojskową, a także sformować oddziały, które w razie wojny mogłyby zająć służbę w mieście rodzinnym, a nawet w powiecie. Wkrótce też akcja przysposobienia wojskowego stanęła w naszym gnieździe na wysokim poziomie, bo po upływie lat trzech w dniu 22 maja 1927 r. na zlocie w Starachowicach druhowie nasi wystąpili z ćwiczeniami wojskowymi, wzbudzając podziw swą sprawnością i wyszkoleniem.

Końskie, uroczystości przed Sokolnią. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Końskie, uroczystości przed Sokolnią. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
Fot. z kolekcji KW

W ćwiczeniach polowych PW, w nocy z 10 na 11 wrześnie 1927 r. odbytych z okazji Doraźnego Okręgowego Zlotu Sokolego w Końskich, gniazdo nasze bardzo liczny udział w nich brało i również zostało wyróżnione. W manewrach tych wzięło udział 210 druhów, podzielonych na dwie grupy w sile: wschodnia 110 druhów i zachodnia 100 druhów. Grupę wschodnią utworzyły oddziały PW – Kielce, Końskie, Opoczno,Chlewiska, zaś grupę zachodnią oddziały PW Radom, Ostrowiec, Starachowice, Skarżysko i Szydłowiec. Ćwiczenia rozpoczęły się o godzinie 2. rano 11 września zajęciem przez grupę wschodnią posterunku we wsi Piła i przez grupę zachodnią posterunku na wysokości wsi Czerwony Most. Zadaniem sił wschodnich było po zajęciu pozycji na linii wsi Piła forsować się w kierunku miasta Końskie celem zdobycia pozycji obronnej grupy zachodniej. Zadaniem zaś sił grupy zachodniej, po zajęciu pozycji Czerwony Most, było utrzymać się jak najdłużej, broniąc przyczółka mostowego na rzecz przeprawy, po czym wysunąć się na linię drogi żelaznej i na tym miejscu utrzymać obronę. Obydwie strony wykonały swoje zadania bardzo dobrze, ćwiczenia zakończono o godzinie 7. rano. Nadmienić należy, że oddziały PW były uzbrojone w karabiny, naboje i granaty zaczepne. Zarząd gniazda zdawał sobie i zdaje sobie sprawę z tego, że gimnastyka nie jest naszym jedynym celem jeno środkiem, a zwłaszcza dla nas Polaków w dzisiejszym położeniu naszym. Hasłem codziennym każdego żywiej czującego Polaka winno być „utrzymać to cośmy odzyskali”. Pragnienie to budzi do działania każdego Sokoła i budzić powinno wszystkie grupy społeczne. Chcąc jednak zagadnienia te spopularyzować przede wszystkim wśród członków swoich stworzyć ramy pracy ideowej, obywatelskiej, narodowej i państwowej, by w ten sposób nie tylko uczyć i uświadamiać, lecz i wychowywać pokolenia młode o cechach rycerskich. To zadanie spełniała w naszym gnieździe 
sekcja kulturalno-oświatowa i zawsze wywiązywała się wedle możności
 solidnie i dobrze, a zwłaszcza działy: odczytowe, teatralny, świetlica 
i biblioteka.

Końskie - okolice, sekcja kolarska Sokoła.  Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Końskie – okolice, sekcja kolarska Sokoła. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
Fot. z kolekcji KW

W roku 1925, zawdzięczając JW Pani Annie Juliuszowej
 hr. Tarnowskiej, żywotność gniazda wzmogła się, gdyż otrzymaliśmy od
 niej w postaci darowizny plac pod boisko. Powstaje wkrótce komitet
 budowy boiska, który zajął się w pierwszym rzędzie ogrodzeniem, a 
następnie urządzeniem. Wysiłek i koszt był niemały, zwłaszcza, że teren 
należało niwelować i wystawić choćby prymitywne budynki w postaci
 szop na szatnie, czy też miejsce zbiórek. W kasie gniazda pieniędzy 
nie było, lecz dobra wola i ofiarność społeczeństwa miasta Końskich i
 powiatu sprawiły, że trudności materialne wkrótce zostały pokonane.
 Boisko więc zostało urządzone. W tych warunkach mogliśmy już urządzać 
różne imprezy jak: popisy gimnastyczne, loterie, zabawy ludowe, odczy
ty, pogadanki, a zdobywany tą drogą dochód skrzętnie był odkładany, 
bo myśl o własnej Sokolni nie dawała nam spokoju. Prawda, że niektórzy 
członkowie zarządu uśmiechali się pobłażliwie kiedy pewnego dnia na
 zebraniu poruszyłem sprawę przystąpienia do budowy gmachu sokolego,
 gdyż nie wierzyli, byśmy się mogli kiedykolwiek na to zdobyć.
 Ofiarność społeczeństwa i tu nie zawiodła. Ludzie dobrej woli i
 rozumiejący znaczenie doniosłej idei sokolej przyszli z wydatną 
pomocą towarzystwu. W krótkim czasie ludzie ci dostarczyli materiału niezbę
dnego do budowy Sokolni, pod postacią drzewa budulcowego, cegły, 
gwoździ, dachówki itp. Ofiarodawcami byli:

– Jaśnie Wielmożna Pani Anna Juliuszowa hr. Tarnowska z Końskich
– Władysław hr. Tarnowski z Końskich
– Władysław hr. Zamoyski z Pilczycy
– Ludwik Beyer z Machor
– Stanisław Froelich z Rudy Malenieckiej
– Stanisław Wielowiejski z Wołowa
– Mieczysław Jakubowski ze Starzechowic
– Tadeusz Jakubowski z Fałkowa
– Kazimierz Jakubowski z Wyszyny Fałkowskiej
– Bolesław Jakubowski z Fałkowa
– Włodzimierz Jakubowski z Fałkowa
– Witold Mokiejewski z Rzucowa
– Dyrektor Ludwik Salomonowicz z Niekłania
– Stanisław Fiutkowski z Młynka
– Adam Kanigowski z Sokołowa
– Tadeusz Kanigowski z Sokołowa
– Firma Ajzert z Rudy Malenieckiej
– Zakłady Ostrowieckie z Ostrowca

Końskie, zbiórka Sokołów przed „gniazdem”. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Końskie, zbiórka Sokołów przed „gniazdem”. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
Fot. z kolekcji KW

W dniu 16 marca 1927 roku powstaje komitet budowy Sokolni w osobach druhów: Władysława hr. Tarnowskiego, Stanisława hr. Zamoyskiego, Ludwika Beyera, Mieczysława Jakubowskiego, Tadeusza Jakubowskiego, Czesława Dreckiego, Władysława Królikiewicza, Stanisława Froelicha, Teofila Andrusiewicza i Jana Krupskiego. W tym składzie komitet zgodził się wziąć na swoje barki całkowitą odpowiedzialność za akcję w związku z budową Sokolni. Gniazdo zaś postanowiło przelać całą dotychczas posiadaną w kasie gotówkę i upoważnić komitet do zaciągania wszelkich pożyczek potrzebnych na budowę Sokolni w imieniu Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Końskich, który to komitet po ukończeniu budowy gmachu sokolego odda budynek wraz z długiem zaciągniętym w posiadanie Towarzystwu. Plan budowy Sokolni uskutecznił druh prezes Okręgu inż. Kazimierz Krug.

Opoczno (?) Przedstawiciele koneckiego Sokoła przed defiladą. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Opoczno (?) Przedstawiciele koneckiego Sokoła przed defiladą. 
Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW

Dnia 1.09.1927 odbyła się uroczystość poświęcenia sztandaru naszego gniazda. Uroczystość ta zbiegła się z Dorocznym Okręgowym Zlotem Sokolim w Końskich. Aktu poświęcenia sztandaru dokonał Jego Ekscelencja ks. biskup Paweł Kubicki w licznej asyście księży tutejszego dekanatu. Rodzicami chrzestnymi byli:
JW PP Helena Froelichowa – Władysław hr. Zamoyski,
Bronisława Sarnecka – Władysław Królikiewicz,
Cecylia Juszczakiewicz – Tomasz Skowroński,
Sylwia Zdonkiewiczowa – Tadeusz Jakubowski,
Sylwia Grabarczykowa – inż. Józef Kuszewski.

Wysiłki czynione przez zarząd w kierunku budowy Sokolni wkrótce wydały obfity plon, gdyż w roku 1928 gmach sokoli był już pod dachem, a w roku 1929 doprowadzono go do tego stanu, że można było już urządzać w nim zebrania, zbiórki, ćwiczenia, zabawy taneczne itp.

Sokolnia składa się z następujących sal: sali do ćwiczeń o wymiarach 20x11m, z dużej sceny i 2 garderobami, z sali bufetowej, jednego pokoju dla zarządu, z 5 pokoi na piętrze jeszcze nie wykończonych,1 pokoju z kuchnią dla woźnego i 2 ubikacji, czegoś w rodzaju piwnic w suterenie i 1 westybulu [obszerny, reprezentacyjny przedpokój].

Opoczno (?) Przedstawiciele koneckiego Sokoła przed defiladą. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Opoczno (?) Przedstawiciele koneckiego Sokoła przed defiladą. 
Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW

W tym czasie gniazdo z przyczyn od niego niezależnych zaprzestało prowadzić Przysposobienie Wojskowe. Trudności stawiane Towarzystwu Gimnastycznemu Sokół w Końskich przez miejscowy komitet WiF i PW [?!] stały się głównie tego powodem. W sierpniu 1931 r. druh Aleksander Zdonkiewicz opuszcza stanowisko prezesa tutejszego gniazda wskutek wyjazdu na stałe do Ostrowca. Prezesurę gniazda objął druh Tadeusz Mierzanowski i do dziś urząd ten piastuje. Za jego kadencji przeprowadzono następujące roboty w związku z budową nasze gmachu: szalowano budynek z zewnątrz, zdrenowano teren, na którym stoi, urządzono scenę i kulisy oraz doprowadzono do stanu używalności jedną garderobę, oszalowano sufit na dużej sali i klatkę schodową, przeprowadzono instalację elektryczną, zakończono zakładanie rynien.

Postanowiono w dniu uroczystym X-lecia wyróżnić ludzi wybitnie zasłużonych dla rozwoju naszej placówki. Uchwalono aby w dniu tym wręczyć dyplom członka honorowego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół JW Pani Annie Juliuszowej hr.Tarnowskiej z następującą dedykacją: Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Końskich w uznaniu zasług położonych dla rozwoju gniazda koneckiego mocą uchwały Walnego Zgromadzenia z dnia 25 maja 1932 r. nadało J.W. Pani Annie Juliuszowej hr Tarnowskiej godność pierwszego swego członka honorowego.

Opoczno (?) Przedstawiciele koneckiego Sokoła przed defiladą. Po prawej stronie dr Feliks Zbrożek. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Opoczno (?) Przedstawiciele koneckiego Sokoła przed defiladą. 
Po prawej stronie dr Feliks Zbrożek. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
Fot. z kolekcji KW

Uchwalono również, aby wyryte na metalowych tabliczkach nazwiska: druh Stanisław Froelich, druh Mieczysław Jakubowski, druh Tadeusz Jakubowski, druhna Cecylia Juszczakiewicz, druh b.prezes okręgu inż. Kazimierz Krug, druh prezes Tadeusz Mierzanowski, druh naczelnik Stefan Sperzyński, J.W.P. Anna Juliuszowa hr.
 Tarnowska, druh Władysław hr. Tarnowski, druh dr Feliks Zbrożek, druh Aleksander Zdonkiewicz – były umieszczone na jednej ze ścian sali głównej w Sokolni.

Staraniem sekcji kulturalno-oświatowej odbyły się w okresie sprawozdawczym następujące odczyty:
1. O idei Sokolej,
2. Historia miasta Końskich,
3. O życiu pierwotnego człowieka,
4. O granicach i Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
5. O polskim wybrzeżu i Gdańsku,
6. O Trylogii Sienkiewicza,
7. O zabytkach i ochronie przyrody w Polsce,
8. Tajemnice Ziemi,
9. Polacy na szlakach świata,
10. Jak Polacy walczyli o niepodległość,
11. O ludziach dawnych i dzisiejszych,
12. O Kościuszce.

Końskie, przed popisami gimnastycznymi. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Końskie, przed popisami gimnastycznymi. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
Fot. z kolekcji KW

Odczyty wygłaszali: druh prezes okręgu inż. Kazimierz Krug, druh prezes Tadeusz Mierzanowski, druh sędzia Henryk Zawadzki, druh Janusz Malanowicz.

W sekcji teatralnej duże zasługi położyli druhna Helena Najmrodzka, druhna Hanna Zbroźkówna, druhna Maria sędzina Zawadzka, oraz druh Mieczysław Lewandowski, druh Mieczysław Zawadzki, druh Józef Zawadzki, którego pomysłu była instalacja i urządzenie scen, druh Kazimierz Kosmulski, druh Wolski, druh Kazimierz Kos, druh Jan Mazurowicz. Za ich piękną grę lub też ofiarną pracę przy urządzaniu imprez teatralnych składam serdeczne „Bóg zapłać”.

Druhowi Stefanowi Sperzyńskiemu naczelnikowi tutejszego gniazda wyrażam słowa wielkiego uznania za owocną pracę. Druhnie Marii sędzinie Morysinskiej wyrażam podziękowanie za ofiarne zbieranie funduszów oraz zajęcie się kupnem fortepianu dla gniazda.

Końskie, popisy gimnastyczne. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. Fot. z kolekcji KW
Końskie, popisy gimnastyczne. Fotografia z początku lat trzydziestych XX wieku. 
Fot. z kolekcji KW

Kończąc niniejsze sprawozdanie, które jest jednocześnie rachunkiem sumienia dla minionej przeszłości gniazda naszego; zachęcam was i wzywam druhny i druhowie do pracy trwałej, gdyż z odzyskanej wolności wzbierają nam serca radością i dumą, ale na wszystkich kresach walczy lub czuwa jeszcze żołnierz polski, a na tyłach naszych wojsk czają się i pracują wrogi wewnętrzne. Niebezpieczeństwa są jeszcze wielkie i liczne, a stracić wolność łatwiej niż odzyskać. Sokolstwo, które nie opierało swej pracy na chwilowych porywach, ale na ciągłym wysiłku pół wieku powinno to niebezpieczeństwo i płynący z niego swój obowiązek zrozumieć najlepiej i najłatwiej.

prof. Tadeusz Mierzanowski 
prezes Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Końskich

Pomimo „ciężkiego, przemówieniowego” języka postanowiłem zamieścić Sprawozdanie… w całości. Zawiera nie tylko historię koneckiego Sokoła i nazwiska ludzi, którzy ją tworzyli. Jest to również historia budowy budynku Sokolni. Przedstawię jeszcze program uroczystości zamieszczonych w okolicznościowej broszurze wydrukowanej w drukarni Ehrenfrieda w Końskich:

Program uroczystości:
– Przyjazd gości i powitanie ich na dworcu kolejowym.
– Od godz. 8. do godz 9. śniadanie w Sokolni.
– Godz. 9.30 zbiórka wszystkich uczestników na boisku Sokoła i uformowanie pochodu w myśl Regulaminu Pochodowego.
– Godz. 9.45 raport.
– Godz. 9.50 odmarsz do kościoła
– Godz. 10. Msza św.
– Godz. 11. defilada
– Godz. 11.15 powrót na boisko
– Godz. 11.30 poświęcenie Sokolni
– Godz. 12. do 15. przerwa obiadowa
– Godz. 15.15 zbiórka ćwiczących na boisku
– Godz. 15.30 ćwiczenia
– Godz. 19. Uroczysta Akademia

Program Uroczystej Akademii
1. Orkiestra odegra „Jeszcze Polska nie zginęła”
2. Orkiestra odegra „Marsza Sokołów”
3. Słowo wstępne
4. Odczyt o idei sokolej
5. Fortepian (solo)
6. Deklamacja
7. Sprawozdanie z działalności Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Końskich oraz wręczenie Dyplomu Członka Honorowego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół J.W.P. Pani Annie Juliuszowej hr. Tarnowskiej i przybicie tablic z nazwiskami osób zasłużonych w związku z rozwojem gniazda koneckiego.
8. Śpiew (solo)
9. Fortepian (solo)
10. Deklamacja
11. Śpiew (solo)
12. Żywy obraz i zakończenie.

Informacje:
Godzina 8 rano śniadanie (kawa, herbata, bułki, masło, wędlina)
Bony na śniadanie do nabycia w sekretariacie gniazda.
Bufet dobrze zaopatrzony i tani na boisku. W przewie obiadowej będą sprzedawane potrawy gorące. Obiad reprezentacyjny w Sokolni, na który bony należy wykupić w sekretariacie gniazda.
Wyjscie na boisko w czasie ćwiczeń (godz 15.30 – 18.) dla dorosłych 50 groszy, dla druhen, druhów, dzieci i młodzieży 25 groszy. Wejście na akademię (godz.19.) płatne – miejsca siedzące od 1 zł do 2 zł, stojące 50 groszy.

I jeszcze jedna informacja: Budynek Sokolni spłonął w wyniku pożaru, który wybuchł 11 listopada 1949 roku około godziny 16.30 [sic! Pan Adolf Tomasik – mieszkał z rodzicami w Sokolni; podał inną datę pożaru budynku – 28.10.49 (imieniny Tadeusza)] w niewyjaśnionych okolicznościach. Akcja gaśnicza Straży pożarnej utrudniona była z powodu braku ujęcia wody, którą musiano pobierać z odległego stawu na Browarach. Przez wiele lat wśród Konecczan krążyły niesprawdzone wiadomości i domysły: czy był to przypadek czy rozmyślne podpalenie? [Marian Chochowski, Wpisane w pejzaż, Końskie 2008 r.]