Michał Ławacz. Senior rodu Ławaczów

Wtedy w 1937 nie miałem swojego motoru, ale już jako uczeń propagowałem po swojemu motoryzację w Polsce. I dziś jeszcze, tj. w 2009 r. z przyjemnością siadam za kierownicą - Michał Ławacz. Fot. z książki: Mój rodowód.
Wtedy w 1937 nie miałem swojego motoru, ale już jako uczeń propagowałem po swojemu motoryzację w Polsce. I dziś jeszcze, tj. w 2009 r. z przyjemnością siadam za kierownicą – Michał Ławacz.
Fot. z książki: Mój rodowód.

Michał Ławacz urodził się 27.09.1922 r. w Końskich w znanej tu rodzinie przemysłowców. Dzieciństwo spędzał w Końskich.Tu ukończył szkołę powszechną, zdał egzamin do gimnazjum im św. Stanisława Kostki i spotyka się ponownie z przyjaciółmi – rówieśnikami. Mimo otrzymania promocji do klasy drugiej przystąpił z powodzeniem do egzaminu w Radomiu do Państwowej Średniej Szkoły Technicznej, która została przekształcona w Państwowe Gimnazjum i Liceum Mechaniczne. Podjęta w czasie okupacji dalsza nauka w Radomiu, została gwałtownie przerwana. Dodatkowo pobierał więc lekcje matematyki w tajnym nauczaniu u prof. Wacława Ziembińskiego w Końskich. Tu składa uzupełniający egzamin i uzyskał z rąk Józefa Sadowskiego (inspektor szkolny) – świadectwo maturalne. To zaowocowało pomyślnym zdaniem egzaminów i przyjęciem do Wyższej Szkoły Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. Wawelberga i Rotwanda w Warszawie w 1943 r. Po egzaminach w lipcu 1944 roku wyjechał z Warszawy na krótki wypoczynek w góry. Powrót koleją do Stolicy został uniemożliwiony wybuchem powstania w Warszawie.

Do końca wojny pozostał w Końskich. Z miastem Końskie gdzie się urodził i spędzał młodość, pozostał na zawsze związany emocjonalnie i towarzysko.Tu zrodziły się trwałe serdeczne przyjaźnie i młodzieżowe sympatie.

W kwietniu 1945 r. wznowił studia i ukończył je w październiku 1946 r. otrzymując dyplom ukończenia studiów wyższych w Szkole Inżynierskiej im. Wawelberga i Rotwanda.
Po studiach pracował jako inżynier w przemyśle w Łodzi, Toruniu i Warszawie, na różnych stanowiskach. W pracy zawodowej równolegle pasjonował się sprawami bezpieczeństwa pracy i prewencją przeciwpożarową, które stały się jego drugą specjalnością.

Sprawował również funkcję biegłego sądowego w latach 1962-2008 z zakresu oceny konstrukcji maszyn i urządzeń technicznych, oraz analizy przyczyn powstawania wypadków i pożarów przy pracy. Efektem tego było przyczynianie się do przyznawania odszkodowań przez Sądy ofiarom wypadków za utracone życie lub zdrowie.

W maju 1947 r. pojął za małżonkę Wandę Hawliczek z Radomia, z którą przeżyli razem 61 lat, z którą ma 2 córki, doczekali się też pięcioro wnucząt (już dorosłych). Michał Ławacz aktualnie jest najstarszym przedstawicielem Rodziny Ławaczów.

[w: Michał Ławacz, Mój rodowód. Szkice z przeszłości, anegdoty, wspomnienia, Warszawa 2009]