Nasze muzeum w Końskich. Drejdel z ulicy Krakowskiej

Końskie, ul. Krakowska (okolice budowanego ronda ul. Kielecka - Krakowska - Spacerowa - Gimnazjalna) Taka piękna chałupa (pochodząca zapewne z początku XX w.) ujawniła się przy ul. Krakowskiej podczas budowy ronda. Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję wieńcową (na zrąb - tu bez ostatków). Fot KW.
Końskie, ul. Krakowska (okolice budowanego ronda ul. Kielecka – Krakowska – Spacerowa – Gimnazjalna) Taka piękna chałupa (pochodząca zapewne z początku XX w.) 
ujawniła się przy ul. Krakowskiej podczas budowy ronda. 
Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję wieńcową (na zrąb – tu bez ostatków). Fot KW.

W związku z charakterem mojej pracy, często mam do czynienia z różnymi pracami ziemnymi, wykopami, przewiertami i rozbiórkami. Zdarza się, że podczas wykonywania np. przyłącza wody lub kanalizacji, pod łyżką koparki czy łopatą ukaże się kawałek historii. Często są to rzeczy zardzewiałe i zniszczone, ale z duszą. Przecież ktoś kiedyś używał tego sprzętu, nosił kurtkę z tym guzikiem. Po odkryciu takich starych przedmiotów, dotykam prawdziwej historii. Czasem zdarzy się odnaleźć naprawdę ciekawe przedmioty. Wszystkie zgromadzone rzeczy zostały częściowo przekazane już do Muzeum w Markach, Muzeum Orła Białego w Skarżysku, sporo przedmiotów czeka na skatalogowanie i przekazanie do Muzeum Koneckiego, które obecnie znajduje się w piwnicach, garażach i domach pasjonatów. Tak, nie ma naszego muzeum, nie ma na razie miejsca. Pamiątki by się znalazły, myślę że i chętnych do obejrzenia zbiorów było by wiele. Musimy jeszcze poczekać.

Drejdel z ulicy Krakowskiej

W ostatnim czasie wykonywałem prace przy budowie kanalizacji w okolicy ul. Krakowskiej przy budowanym rondzie Gimnazjalna – Kielecka – Krakowska. Podczas prac ziemnych zostało odnalezione kilka przedmiotów z minionych okresów, a związanych z naszym miastem. Założyciel i twórca strony www.konskie.org.pl poprosił o pokazanie na stronie fotografii z opisem znalezionych przedmiotów.

Pogoda była okropna , padał deszcz ze śniegiem i wiał zimny wiatr. Opatulony w ciepłą kurtkę obserwowałem ruchy koparki, grzebiącej na ponad cztery metry głębokości. Po wykonaniu wykopu chodziłem wokół hałdy ziemi i wypatrywałem nienaturalnych przebarwień gruntu. Znalazłem kilka grudek ziemi a w nich przedmioty metalowe. Fotografia przedstawia znaleziony bączek żydowski – drejdel.

Drejdel znaleziony w Końskich, ul. Krakowska, 2013 rok. Wykonany z białego, miękkiego metalu, wysokość całkowita ok. 31 mm. Fot KW.
Drejdel znaleziony w Końskich, ul. Krakowska, 2013 rok. 
Wykonany z białego, miękkiego metalu, wysokość całkowita ok. 31 mm. Fot KW.

Drejdel (w jidysz, po hebrajsku: sewiwon), to czteroboczny bączek z pojedynczą literą hebrajską po każdej stronie. Gra w drejdel jest tradycyjną rozrywką w święto Chanuka w kręgu rodziny i znajomych.

Przed powstaniem państwa Izrael w roku 1948 na wszystkich drejdlach znajdowały się litery: nun, gimel, hejszin, które są pierwszymi literami słów w zdaniu: nes gadol haja szam (wielki cud stał się tam). Dziś w Izraelu na drejdlu znajdują się litery: nun, gimel, hej, pej, które są pierwszymi literami słów w zdaniu: nes gadol haja po (wielki cud stał się tu).

Drejdel jest słowem języka jidysz pochodzącym od niemieckiego słowa: drehen (wymawianego: drejen), które oznacza obracać.

Radosław Nowek