Mogę panu powiedzieć o takiej Żydówce. Rejestr mieszkańców – Żydów wsi Rogów 1933

Końskie ul. Spółdzielcza. Podczas remontu nawierzchni odkryto fragment starego kanału burzowo-ściekowego (wysokość dochodziła do 1,8 m). Kanał przechodził między dzisiejszymi ulicami: Warszawską i Łazienną i dalej oplatał miasto.  Kikadziesiąt metrów za widocznym budynkiem (w stronę północną) była skarpa z obudowanym wlotem kanału. Tędy też przemycano żywność i dokonano wiele ucieczek z getta. Foto KW.
Końskie ul. Spółdzielcza. Podczas remontu nawierzchni odkryto fragment starego kanału burzowo-ściekowego (wysokość dochodziła do 1,8 m). Kanał przechodził między dzisiejszymi ulicami: Warszawską i Łazienną i dalej oplatał miasto. Kikadziesiąt metrów za widocznym budynkiem (w stronę północną) była skarpa z obudowanym wlotem kanału. Tędy też przemycano żywność i dokonano wiele ucieczek z getta. Foto KW.

Było kilka dróg przemycania żywności do koneckiego getta. Pierwszą i najważniejszą była „droga” na Proćwin i Kornicę. Był to kierunek jeżeli można tak powiedzieć – stosunkowo bezpieczny. Można tam było zatrudnić się przy pracach polowych, pilnowaniu krów… Typowe było przemykanie się wykorzystując spryt i chwilową nieuwagę patroli niemieckich żandarmów i polskich granatowych policjantów. Wymyślono metodę przemycania żywności do getta za pomocą skrzyni pogrzebowej. Skrzynią tą przewożono zwłoki na żydowski cmentarz, a po ceremonii pogrzebowej już czekali handlarze, dokonywano targu i transportowano żywność tą samą drogą powrotną ulicą Nowy Świat. Zachował się nawet w pamięci wygląd tej skrzyni – karawanu. Była czarna, na dwóch wysokich kołach, po bokach umieszczone były gwiazdy Dawida. Ciągnięta była przez ludzi, a miejscem postoju było zadaszenie przy synagodze.
Drugim kierunkiem przemycania żywności była trasa na Rogów. Tu wykorzystywano kanał burzowo-ściekowy, do którego można było się dostać z wielu punktów miasta i terenu getta. Niedawno podczas remontu ul. Spółdzielczej odkryto fragment drogi – odsłonięto kanał. Na znacznym odcinku jest stosunkowo wysoki. Ludzie mogli się w nim dość swobodnie poruszać.

To przemieszczanie w zasadzie zmniejszyło się w momencie ścisłej blokady getta w 1942 roku. Prawdopodobnie o tej drodze komunikacji wspomina Halina Zawadzka (z d. Kon, córka Hipolita, dentysty). W okresie istnienia getta jej rodzina zmuszona była do zmiany miejsca zamieszkania z ul. Kilińskiego (dzisiejsza Łazienna) na ul. Warszawską – dom nr 4:
Niektórzy kopali przejścia pomiędzy domami i tunele prowadzące poza getto. Z naszego podwórza prowadził kilkusetmetrowy podziemny korytarz, przez który dorosły człowiek mógł przeczołgać się i wyjść poza otaczające getto. Młodzi ludzie planowali przedostanie się do okolicznych lasów…
Halina Zawadzka, Ucieczka z getta, Warszawa 2001.

Mogę panu powiedzieć o takiej Żydówce

Moja rozmówczyni pani Janina Cuper z d. Ślifierz (ur. 1936) mieszkanka Rogowa opowiada mi o Mikołaju Szlifierzu, artyście rzeźbiarzu = bracie jej dziadka. Po dłuższej chwili rozmowa schodzi ona na temat rogowskich Żydów:
– Mogę panu powiedzieć o takiej Żydówce.
W czasie wojny mieszkaliśmy na ulicy Środkowej vis a vis Serafinów. Ona [koleżanka] była dwa lata ode mnie starsza i myśmy jak dziewczynki chodziły do siebie. Bawiłyśmy się i widzimy, że Niemcy prowadzą dziewczynkę. A wtedy była taka nagonka na tych Żydów. [prawdopodobnie 1942 rok – KW] Wie pan. I tą dziewczynkę chcieli rozstrzelać tam na polach. Nie było tam mieszkań, tak jak teraz, były puste pola. Przyleciałyśmy do tego [domu]. Ja krzyczę:
– Wuju.
A Emilka:
– Tatusiu. Niemcy chcą tą dziewczynkę rozstrzelać. Już nastawili…
Lament, płacz…
Ten wuj umiał po niemiecku i poszedł i powiedział do tych Niemców.
I zabrali to dziecko i poszli z drugiej strony Rogowa. I znów tam nie było nic. Puste pola. I na tych polach zabili tą Żydówkę małą.
Ale jakiśmy płacz urządziły, że to w tym wieku dziewczynka, tak jak i my…
Ja nie wiem skąd ją przyprowadzili. Przed wojną w Rogowie byli Żydzi. Tam koło nas… Proszę pana był taki Jankiel. On miał sklep. On nam mięso… wszystko sprzedawał. Na ulicy Środkowej. W tej chwili jest Środkowa.
– Ta chałupa nie istnieje?
– Teraz już jest tam co innego. Garaże ktoś sobie postawił.

Rejestr mieszkańców Żydów wsi Rogów, 
gmina Duraczów, pow. koneckiego 
założony 6.07.1933

Rejestr mieszkańców wsi Rogów, gmina Duraczów, 6.07.1933. Karta z rodziną Złotogórskich.
Rejestr mieszkańców wsi Rogów, gmina Duraczów, 6.07.1933.
Karta z rodziną Złotogórskich.

Estera Żłotogórska, córka Lajzora i Elki Ruchli Złotogórskiej, zamieszkała w Końskich ul. Rynek 7 [być może krewna Złotogórskich z Rogowa]. Kopia podania z 1931 r. w zbiorach KW.
Estera Żłotogórska, córka Lajzora i Elki Ruchli Złotogórskiej, zamieszkała w Końskich ul. Rynek 7 [być może krewna Złotogórskich z Rogowa]. Kopia podania z 1931 r. w zbiorach KW.

Rogów. Nr domu 34

Złotogórski Jankiel,
ur. 21.06.1887, rzeźnik, data zamieszkania w gminie 1927.

Złotogórska Chaja Brandla z d. Kenig,
ur. 1888, data zamieszkania w gminie 1927.

Złotogórski Fajnel,
ur. 5.05.1914 w Końskich, dow. osob. 27/6-940L2649. Syn.

Złotogórski Rechnil,
ur. 1915, syn.

Złotogórska Chana,
ur. 10.01.1923 w Końskich, ojciec Jakób Manel, matka Chaja Brandla z d. Kenig, dow. osob. 22/6-940L2385, córka.

Złotogórski Abram,
ur. 15.071924 w Końskich, ojciec Jakób Manela, matka Chaja Brandla z d. Kenig, dow. osob. 15/6-940L1680, następne miejsce zamieszkania Końskie ul. 3 Maja 56, syn.

Złotogórska Perla,
ur. 1925, córka.

Złotogórska (imię nieczytelne),
ur. 1930, córka.

Wy nie wiecie, że ja byłem w getcie

Z nazwiskiem Złotogórski łączy się jeszcze ta relacja z ukradkowej „wizyty” w koneckim getcie.
A to z tą jesionką to było tak. Wszedłem z matką do Końskich i był taki Żyd Złotogórski. Taki był jakiś pośrednik, chodził po wsiach i kupował, coś załatwiał. Stanęliśmy na ulicy Pocztowej. To dalej już przegrodzone było [przegroda i brama zamykała ówczesną ulicę Żydowską]. Annotarg jeszcze nie był rozebrany. Takie mam wrażenie, że tam było dużo domów, bo teraz jest rzadka zabudowa [ulicy Strażackiej]. I on mnie wprowadził do jakiegoś mieszkania Weszliśmy tam i matka mu dała oczywiście pieniądze. I chodziliśmy po takich pomieszczeniach i wszędzie leżeli ci Żydzi; młodzi, starzy leżeli. I my tam przez nich przechodzili, przechodzili…
I to w dzień oni tak leżeli?
W dzień. Nie mieli po co iść na ulicę? Czy to z głodu? Ja wiem?
I on założył mi tą jesionkę i wyprowadził mnie i w tym momencie zamknięto bramę. Jak zamykano bramę to – wywózka. A matka stała na ulicy Pocztowej, zamarła ze strachu. On mnie poprowadził jakimiś kątami. Wyskoczyłem oknem na ulicy Pocztowej, jak jest ten budynek narożny na ulicy Pocztowej. Na parterze wyskoczyłem oknem. Naprzeciw matka stała i uciekliśmy. Jeszcze jakaś Żydówka wyglądała z drugiego okna.
– Pani Kusztalowa, niech pani podejdzie.
Ale matka bała się i uciekliśmy…
Później wywieźli wszystkich.
Wspominał Eugeniusz Kusztal, rocznik 1930. Relacja z dn. 28.11.2013.
Czy byli to Ci Złotogórscy? Już się tego zapewne nie dowiemy.
Dodam, że „łagodną” karą dla Polaków za przebywanie w getcie była „ścieżka zdrowia” wokół getta z tablicą zawieszoną na piersi: Wy nie wiecie, że ja byłem w getcie.
Wędrówce towarzyszyło bicie i poniżanie przez niemieckich żandarmów i polskich granatowych policjantów.

Rogów. Nr domu 58, nr mieszkania 2

Złotogórska Szajndla z d. Paszkowska,
ur. 17.04.1863 os. Żarnów, Topolice, imiona rodziców Izrael i Dobra z d. Rapportów.
Główna lokatorka.
Poprzednie miejsce zamieszkania os. Żarnów, Topolice, Opoczno.
Data zamieszkania w gminie 1925.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul 3 Maja 58.
Data opuszczenia gminy 31.01.1937.

Rogów Młynek. Nr domu11, nr mieszkania 1

Rejestr mieszkańców wsi Rogów, gmina Duraczów, 6.07.1933. Karta z rodziną Jakubowiczów.
Rejestr mieszkańców wsi Rogów, gmina Duraczów, 6.07.1933.
Karta z rodziną Jakubowiczów.

Josek Jakubowicz, syn Rubina i Fajgli, zamieszkały w Końskich ul. Staromłyńska [być może krewny Jakubowiczów zamieszkałych w Rogowie. Kopia podania z 1931 r. w zbiorach KW.
Josek Jakubowicz, syn Rubina i Fajgli, zamieszkały w Końskich ul. Staromłyńska [być może krewny Jakubowiczów zamieszkałych w Rogowie. Kopia podania z 1931 r. w zbiorach KW.

Jakubowicz Szmul Dawid,
ur. 10.02.1890 w Końskich, imiona rodziców Icek i Szandla z d. Chęcińska.
Główny lokator. Handlarz.
Poprzednie miejsce zamieszkania Końskie ul. Jatkowa 2
Data zamieszkania w gminie 31.12.1934.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul. Krakowska 37.
Data opuszczenia gminy 26.11.1938

Jakubowicz Ruchla z d. Szloma (?),
ur. 1894 w Kielcach, imiona rodziców Zelman i Zlata z d. Wróblewska.
Żona, przy mężu.
Poprzednie miejsce zamieszkania Końskie ul. Jatkowa 2
Data zamieszkania w gminie 31.12.1934.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul. Krakowska 37.
Data opuszczenia gminy 26.11.1938

Jakubowicz Zelman,
ur. 23.11.1914 w Końskich.
Syn, przy rodzicach.
Poprzednie miejsce zamieszkania Końskie ul. Jatkowa 2
Data zamieszkania w gminie 31.12.1934.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul. Krakowska 37.
Data opuszczenia gminy 26.11.1938.

Jakubowicz Jankiel,
ur. 1920 w Końskich.
Syn, przy rodzicach.
Poprzednie miejsce zamieszkania Końskie ul. Jatkowa 2
Data zamieszkania w gminie 31.12.1934.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul. Krakowska 37.
Data opuszczenia gminy 26.11.1938.

Jakubowicz Szajndla,
ur. 1920 w Końskich.
Córka, przy rodzicach.
Poprzednie miejsce zamieszkania Końskie ul. Jatkowa 2
Data zamieszkania w gminie 31.12.1934.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul. Krakowska 37.
Data opuszczenia gminy 26.11.1938.

Jakubowicz Tauba,
ur. 1930 w Końskich.
Córka, przy rodzicach.
Poprzednie miejsce zamieszkania Końskie ul. Jatkowa 2
Data zamieszkania w gminie 31.12.1934.
Następne miejsce zamieszkania Końskie ul. Krakowska 37.
Data opuszczenia gminy 26.11.1938.

Dodam jeszcze, że w Końskich znalazłem kilka rodzin Jakubowiczów: Jakubowicz Mordka, zam. ul. 3 Maja 44 i Jakubowicz Em. ul. 3 Maja 21 (rachunki Elektrowni w Końskich ze stycznia 1930 r. w zbiorach KW). Złotogórscy mieszkali w Końskich na ul. Nowy Świat, ul. Jatkowej i Rynek, a Szymon Złotogórski prowadził sklepik w Annotargu.

Wykorzystałem źródła archiwalne ze zbiorów osoby pragnącej zachować anonimowość.
Pomocy i cennych uwag udzielił również Marian Chochowski.
Rozmowy przeprowadził, informacje zebrał KW.