
Huta Stąporków w XVIII
Szukając informacji o produkcji papieru w Stadnickiej Woli w zbiorach dokumentów dotyczących Małachowskich i Tarnowskich natknąłem się na bardzo ciekawe informacje dotyczące Huty Stąporków, które trzeba będzie opracować w przyszłości. A ja wspomnę o żeliwnych płytach kominkowych wykonanych w Hucie Stąporków w pierwszej dekadzie działalności zakładu.
Przypomnę, że: X. Józef Osiński w roku 1782 w swoim dziele „Opisanie polskich żelaza fabryk…” podaje:
„JW Jan Nałęcz Małachowski Kanclerz Wielki Koronny, w dobrach dziedzicznych wystawił cztery wielkie piece. Z tych trzy, to jest jeden w Stąporkowie, dwa Janów zwane, znajdują się w opoczyńskim, czwarty zwany Ruski-bród, jest w radomskim.
Stąporkowski piec stanął w roku 1739.
Rusko-brodzki 1750.
Janowskie 1755…”.
Dalej kontynuując temat stąporkowskich płyt kominkowych:
W artykule „Problem sztuki w hutnictwie żelaza w wieku XVIII, w: „Biuletyn Historii Sztuki” nr 4, 1951 r., autor p. Bogusław Kopydłowski wspomina, że płyty znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowym w Warszawie. Pod koniec lat 70. XX wieku szukałem ich [znaczy się tych płyt] w zbiorach wspomnianego muzeum. Zostałem „przekierowany” na Poznań. Oczywiście ten ślad w młodzieńczej naiwności i zapale też sprawdziłem i zostałem po raz kolejny „przekierowany” – tym razem do Rogalina. Tej informacji nie sprawdziłem, a do dzisiaj chyba wszyscy historycy podają, że płyty kominkowe znajdują się w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Jaka jest prawda – może ktoś odpowie? Pierwotna informacja z artykułu p. Kopydłowskiego brzmi:
„W tych samych zbiorach [Muzeum Narodowego w Warszawie] znajduje się płyta z herbami Rzeczypospolitej z czasów saskich i napisem
„ANNO 1742”
pochodząca z Zamku Warszawskiego. Zestawiając rok powstania tego odlewu (Płyta kominkowa żeliwna, zbliżona kształtem do kwadratu, o wymiarach: wysokość 85 cm, szerokość 87 cm,największa grubość odlewu 7 cm, najmniejsza grubość 2 cm, przechowywana w Muzeum Narodowym w dwóch egzemplarzach) ze znanymi datami założenia hut w Polsce, można przypuścić, że obiekt ten był wykonany w Stąporkowie Jana Małachowskiego, ponieważ wielki piec w tej miejscowości powstaje w r. 1739, a jego założyciel jako Kanclerz Wielki Koronny, człowiek dobrze znany w kołach dworskich, mógł skierować zamówienie na odlew do swojej huty. Trudno bowiem przyjąć, aby sprowadzano aż z Saksonii odlewy żeliwne dla Zamku, skoro już w tym czasie Polska posiadała własną hutę. Dla tych powodów wzmiankowana płyta wiąże się z działalnością pieca w Stąporkowie. Dla tych samych powodów przypuszczać można, iż płyta z kaplicy Zamku Warszawskiego z wyobrażeniem Czterech Ewangelistów pochodzi również ze Stąporkowa.
Upoważnia do takiego przypuszczenia charakter dekoracji płyty. Konwencjonalne w ruchu i stroju postacie, bardzo zbliżone do prowincjonalnej rzeźby ołtarzowej, wskazują na pięćdziesiąte lata wieku XVIII i na środowisko polskie, w jakim powstał model. A to, iż znajdowała się omawiana płyta na Zamku, podobnie jak i poprzednia, nasuwa przypuszczenie o stąporkowskim jej pochodzeniu. Potwierdzenia tej hipotezy należy oczekiwać ze strony analizy chemicznej obu odlewów…”.
Efekt motyla spowodował, że powróciły moje wspomnienia z drugiej połowy lat 60. XX wieku – dziecięce zabawy w Stąporkowie, na terenie starej huty tuż przy rzece Czarnej i kamiennych ruinach zabudowań fabrycznych (zadaję sobie pytanie, czy pamiętam kamienne łuki starej hali od strony południowo-zachodniej dzisiejszych zabudowań fabrycznych?). Łapanie piskorzy gołymi rękami tuż przy niewielkim spiętrzeniu rzeki było fascynującym wówczas zajęciem. O nieodległej szkole i myciu, szorowaniu rzecznym piaskiem kałamarzy szkolnych z osadu czarnego atramentu (niebieski atrament był nieosiągalnym rarytasem) – pisałem przy okazji innych „stąporkowskich” tematów…
Krzysztof Woźniak
Dziękuję za udostępnienie przez koneckiego artystę grafika egzemplarza „Biuletynu Historii Sztuki” nr 4 z 1951 r. (tego i kilku innych pozycji albumowych do depozytu zbiorów strony konskie.org.pl).
