Tajemnica zapomnianych, leśnych mogił cz. II. Lasy przysuskie

Lasy przysuskie. Zapomniane leśne mogiły - Czy żołnierzy września 1939? A może żołnierzy majora Hubala? Fot. Radosław Nowek.
Lasy przysuskie. Zapomniane leśne mogiły – Czy żołnierzy września 1939? 
A może żołnierzy majora Hubala? Fot. Radosław Nowek.

Od ukazania się artykułu o leśnych mogiłach minęło kilka tygodni. W tym czasie otrzymałem wiele telefonów oraz e-maili z informacjami o zapniowskich grobach. Wszystkie informacje wskazywały na to, że w mogiłach pochowani są Polacy, żołnierze zabici podczas wyrywania się z okrążenia 10.09.1939 roku. Dokładna liczba zabitych nie jest jednak znana. Szczegóły dotyczące nazwisk, jednostek wojskowych zatarły się już w okresie wojny. Podobno do końca lat 40. na mogiłach leżały hełmy typu Adrian, które później ktoś zabrał.

Dopiero spotkanie z panem Przemysławem Kusiakiem (pracownik nadleśnictwa Przysucha, pasjonatem historii regionu przysuskiego) – rozwiało kilka wątpliwości. Pan inż. Kusiak potwierdził informacje na temat pochowania w mogiłach polskich żołnierzy. Wskazał kilka nowych wątków do sprawdzenia, ale jedno z opowiadań szczególnie mnie zainteresowało.

Lasy przysuskie. Zapomniane leśne mogiły - Czy leży w niej zabity żołnierz powstania styczniowego z partii Czachowskiego? Fot. Radosław Nowek.
Lasy przysuskie. Zapomniane leśne mogiły – Czy leży w niej zabity żołnierz 
powstania styczniowego z partii Czachowskiego? Fot. Radosław Nowek.

Otóż podobno (relacje mieszkańców) w mogile z figurą Matki Boskiej zostało pochowanych jeszcze trzech żołnierzy z Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w marcu 1940 roku. Po udanej potyczce pod Huciskiem, oddział przemieścił się w rejon wsi Szałas. Tam został okrążony przez znaczne siły policji i żandarmerii niemieckiej. Major z konnicą przebił się w rejonie Szałas-Zapuście, a piechota pod dowództwem p.por. Marka Szymańskiego „Sępa” miała rozkaz przebijania się małymi grupami w rejon Gór Świętokrzyskich. Gdyby tam nie doszło do spotkania, kolejne miejsce zgrupowania to leśniczówka w Rzeczycy. Żołnierze piechoty tylko w niewielkiej części udała się na miejsce koncentracji. Reszta ludzi rozeszła się do domów lub na własną rękę przechodziła w rejon spotkania. Ci trzej żołnierze, pochowani w mogile z figurą zostali złapani w mundurach na drodze do Zapniowa przez oddziały zabezpieczające akcję przeciw Hubalowi. Zostali zastrzeleni, a mieszkańcy Kuźnicy w nocy pochowali ich w pierwszej zbiorowej mogile. Niestety nie ma możliwości identyfikacji zabitych. Prawdopodobnie próbowali przedostać się do Opoczna lub Drzewicy.

Przy okazji poszukiwań poznałem mieszkańca Kuźnicy pana Eugeniusza, który wskazał mi jeszcze jedną mogiłę leśną w zupełnie innym miejscu. Przy tak zwanym „Modrzewskim Szlaku” biegnącym dawniej z Bryzgowa do Kużnicy, znajduje się pojedyncza mogiła. Pan Eugeniusz opowiedział mi, że leży w niej zabity żołnierz powstania styczniowego z partii Czachowskiego. Co kilkanaście lat ktoś wymienia krzyż. Widać że grobem ktoś się opiekuje. Podobno przyjeżdża jakiś człowiek z Radomia i zajmuje się mogiłą.

Skąd wiadomo że to miejsce pochówku powstańca? – z informacji ustnych przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Radosław Nowek