Kaplica św. Rocha, ul. Konecka, Radoszyce. Obraz na skórze św. Rocha, XVIII wiek – niezbędna natychmiastowa konserwacja

Obraz św. Rocha na skórze, XVIII wiek, Radoszyce - środkowy fragment obrazu. Fot. Tadeusz Czarnecki.
Obraz św. Rocha na skórze, XVIII wiek, Radoszyce – środkowy fragment obrazu. 
Fot. Tadeusz Czarnecki.

W dniu 12 maja 2010 roku zamieściłem na stronie artykuł o kapliczce św. Rocha, który kończyłem zdaniem: Muszą się znaleźć pieniądze na fachową (podkreślam fachową) konserwację obrazu św. Rocha. Jest to bardzo trudne zadanie, a konserwacja musi starczyć na kolejne stulecia.

Czy coś się zmieniło po dwóch latach czekania – nie!

Ponawiam więc apel do władz powiatu koneckiego, a w szczególności do Pana Starosty Bogdana Sobonia, wójta Radoszyc, konserwatora wojewódzkiego – niezbędna jest natychmiastowa konserwacja obrazu na skórze św. Rocha z Radoszyc… dla przyszłych pokoleń.

Więcej opinii i wyjaśnień w sprawie konserwacji zamieszczam na końcu artykułu.

Krzysztof Woźniak

Radoszyce, ul. Konecka, kapliczka św. Rocha po przeprowadzeniu prac konserwatorskich w 2002 r. Fot. KW.
Radoszyce, ul. Konecka, kapliczka św. Rocha 
po przeprowadzeniu prac konserwatorskich w 2002 r. Fot. KW.

Kaplica św. Rocha, ul. Konecka, Radoszyce

Prace renowacyjno-porządkowe kaplicy św. Rocha w Radoszycach przeprowadzono w 2002 roku. Zakres prac obejmował wówczas odnowienie elewacji zewnętrznej kaplicy oraz uporządkowanie terenu wokół niej.

Dotychczasowa praktyka przy odnawianiu kaplicy nakazywała powierzchnię ścian uzupełniać gliną, a całość odświętnie, wybielić wapnem z dodatkiem „lachmusu”. Ów rytuał z dziada pradziada trwał do chwili pojawienia się murarzy, którzy biorąc sobie do serca jej przyszły, okazały wygląd odsłonili kamienną elewację. Przez moment wyglądała rzeczywiście imponująco co widać na załączonych fotografiach.

Radoszyce, ul. Konecka, kapliczka św. Rocha podczas prac konserwatorskich w 2002 r. Fot. Tadeusz Czarnecki.
Radoszyce, ul. Konecka, kapliczka św. Rocha podczas prac konserwatorskich w 2002 r. 
Fot. Tadeusz Czarnecki.

Kiedy kamienny mur otrzymał tynk oraz dekoracyjną strukturę, kaplica zatraciła swój XIX w. zabytkowy charakter (zobacz artykuł z 12 maja 2010).

Niezmiernie ważną inicjatywą było powierzenie proboszczowi obrazu patrona kaplicy z zamiarem oddania go do renowacji. Po latach można stwierdzić, iż pomysł okazał się tylko pomysłem – od tamtej chwili obraz leżakuje na [… celowo opuściłem miejsce umieszczenia obrazu – KW]. Cóż nie zawsze chęć z rzeczywistością idzie w parze, ale dobrze że został zabrany bo wilgoć panująca w kaplicy nie wpływała korzystnie na niego.

Radoszyce, ul. Konecka, kapliczka św. Rocha podczas prac konserwatorskich w 2002 r. Fot. Tadeusz Czarnecki.
Radoszyce, ul. Konecka, kapliczka św. Rocha podczas prac konserwatorskich w 2002 r. 
Fot. Tadeusz Czarnecki.

Malowidło odnotowuje Jerzy Łoziński w Katalogu zabytków sztuki sakralnej w Polsce i datuje na XVIII w. Wykonane na skórze, niestarannie naciągnięte na deskę o wymiarach 101 x 70 cm, przedstawia sylwetkę św. Rocha. Całość zamyka profilowana, szeroka (dziesięciocentymetrowa), drewniana rama.

Radoszyce, ul. Konecka, figura św. Jana Nepomucena umieszczona w kapliczce św. Rocha. Fot. KW.
Radoszyce, ul. Konecka, figura św. Jana Nepomucena 
umieszczona w kapliczce św. Rocha. Fot. KW.

W ikonografii św. Roch przedstawiany jest jako młody pielgrzym lub żebrak w łachmanach z kijem w dłoni i psem u stóp. Obecny stan zachowania obrazu nie pozwala stwierdzić czy mamy tu do czynienia z postacią stojącą czy portretem świętego oraz jakie jeszcze towarzyszyły mu atrybuty. W miarę czytelnie zachowany jest fragment przedstawiający twarz z prawą dłonią trzymającą kij. Pozostała część obrazu zatraciła rysunek kompozycji, a to za sprawą spękanej powierzchni malarskiej, która krusząc się i odpadając odsłoniła podobrazie. W obecnej chwili niezbędna jest specjalistyczna opieka by nie tylko zabezpieczyć zabytek dla przyszłych pokoleń, ale przywrócić mu ówczesny wygląd.

Tadeusz Czarnecki, Radoszyce
Obraz św. Rocha na skórze, XVIII wiek, Radoszyce. Fot. Tadeusz Czarnecki.
Obraz św. Rocha na skórze, XVIII wiek, Radoszyce. Fot. Tadeusz Czarnecki.

Obraz na skórze św. Rocha

Wydaje mi się, że obraz św. Rocha powstał w Polsce (por. kompozycja, temat, stylistyka). Obraz jest zniszczony, co utrudnia szczegółową interpretację i datowanie, wydaje się jednak, że powstał w 2 połowie XVIII w. Lokalizacja w kapliczce wyjaśnia zastosowanie skóry zamiast płótna (skórę uznano za materiał trwalszy). Św. Roch był wspomożycielem od zarazy, może więc kapliczkę wystawiono w miejscu pochówku zarażonych (chowano ich poza miastem i cmentarzem). Fotografię poślę za chwilę do konsultacji (również w sprawie konserwacji), a gdy otrzymam odpowiedź, dam znać.

Obraz św. Rocha na skórze, XVIII wiek, Radoszyce - tył obrazu. Fot. Tadeusz Czarnecki.
Obraz św. Rocha na skórze, XVIII wiek, Radoszyce – tył obrazu. Fot. Tadeusz Czarnecki.

Otrzymałam dziś z Lublina informację, że prof. Marta Geratowska z Pracowni Konserwacji Malowideł Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (cytowana niżej) zainteresowana jest konserwacją św. Rocha. Trzeba wnieść nieduży wkład własny. Przy naszych [tj. z KUL-u] czterech obrazach, których konserwację wyceniono na ok. 50.000 pln wkład własny KUL obliczony został na 3.800 zł. Dopłata do renowacji Rocha nie będzie zatem duża i na pewno parafię będzie na nią stać.

Magdalena Górska, Warszawa

Obraz na skórze św. Rocha – uwag i pytań kilka

Jakie zezwolenia władzy kościelnej są niezbędne by dokonać renowacji – konserwacji?
Przede wszystkim trzeba ustalić podstawowe fakty co do obrazu – kto jest jego właścicielem? Obraz pochodził z kapliczki – kto jest jej właścicielem – tutaj może Pan wykorzystać swoje uprawnienia SOZ i powołując się na odpowiedni zapis ustawy poprosić w Starostwie (Wydział Geodezji) o podanie namiarów na właścicieli kapliczki, no chyba, że stwierdzenie jej własności nie stanowi żadnego problemu. Kościół/Parafia jak przypuszczam są tu jedynie tradycyjnym „opiekunem” obiektu. Ale być może jest inaczej. Fakt faktem rozmowa i stosowne uzgodnienia z Proboszczem na pewno będą niezbędne…

Czy są niezbędne zezwolenia władz świeckich, chociażby Konserwatora Wojewódzkiego?
Trzeba ustalić podstawowy fakt: czy kapliczka, ew. sam obraz jest wpisany do rejestru zabytków? Jeśli tak niezbędne do wszelkich prac będzie uzyskanie pozwolenia odpowiedniego Woj. Konserwatora Zabytków (zapewne z Kielc). zgodę na przeprowadzenie prac konserwatorskich uzależni on od przedłożenia odpowiedniego „Programu prac konserwatorskich” oraz złożenia wniosku (formularze niezbędne zostaną na pewno na miejscu, u WKZ objaśnione). Oczywiście Konserwator będzie także żądał przedłożenia pełnomocnictwa właściciela zabytku do prowadzenia prac przy nim.
Jeśli kapliczka/ obraz nie są wpisane do rej. zabytków – mamy to wszystko „z głowy”

Niezbędna jest pewna suma pieniędzy – kilka tysięcy zł.
Jak pisałem – warto temat przedstawić kilku specjalistom w dziedzinie – Kraków może być drogi… Z kolei jeśli obiekt wpisany jest do rej. można wnioskować o pokrycie kosztów w części (a nawet w całości) z funduszy WKZ, lub z konkursów ogłaszanych np. przez władze wojewódzkie. (SKRZR np. jako OPP ma możliwość uzyskania funduszy na takie prace z 1% podatku)

Jak przewozić obraz (kaseta?)
Myślę, że tu nie będą potrzebne jakieś specjalne środki – bynajmniej firma lub osoba mająca zabytek poddać konserwacji będzie wiedziała jak to zrobić bez szkody dla substancji zabytku…

Odpowiedzialność za efekty?
Ewentualnie przed właścicielem … , ale skoro ktoś z poczucia piękna i obywatelskiego obowiązku oraz chęci ratowania bezcennego dziedzictwa „małej ojczyzny” chce się podjąć takiego zadania – na pewno nikt nie będzie mógł mieć mu za złe ewentualnych niepowodzeń. Sami konserwujący zabytek także przecież będą to wykonywali zgodnie odpowiedzialnością za fachowość swych prac…
Chciałbym dodać, że wyobrażam sobie – obraz po renowacji powróci do kościoła w Radoszycach (stabilne warunki), natomiast w kaplicy zawiśnie dobra kopia.

Dobry pomysł. Chyba, że powrót zabytku na jego pierwotne miejsce byłby możliwy bez jakiegokolwiek zagrożenia dla jego zachowania i bezpieczeństwa…

Na pytania KW odpowiedzi udzielił Paweł Puton, Radom – serdecznie dziękuję.