Polska Barwa, fabryka farb w Końskich SA [Przedruk artykułu z 1924 r.]

Końskie, Stary Młyn. Widniejące w oddali zabudowania i wysoki komin to prawdopodobnie pozostałości po fabryce: Polska Barwa, fabryka farb w Końskich SA. Foto. KW.
Końskie, Stary Młyn. Widniejące w oddali zabudowania i wysoki komin to prawdopodobnie pozostałości po fabryce: Polska Barwa, fabryka farb w Końskich SA. Foto. KW.

Polski przemysł chemiczny przynajmniej pod względem ilościowym jest u nas najsłabiej rozwiniętym. Mimo, że przemysł ten odgrywa pierwszorzędną rolę w życiu przemysłowym każdego państwa — u nas, niestety, znajduje się na szarym końcu. Prawda, że przemysł ten wymaga wiele nakładu pracy, a przede wszystkim wiedzy – sądzimy jednak, że i u nas znalazłoby się wielu zdolnych chemików, którzy by potrafili przemysł chemiczny postawić na właściwym poziomie. Widocznie brak nam odpowiednich kapitalistów, liczących mniej na natychmiastowe zyski, a więcej na uniezależnienie naszego życia gospodarczego od zagranicy. Szkoda zaiste dla nas bardzo wielka – wiele składników chemicznych, potrzebnych do prowadzenia prawie wszystkich innych przemysłów, jak: metalurgicznego, włókienniczego, amunicyjnego, szklanego itd. itd., nie sprowadzalibyśmy z zagranicy częstokroć nam nawet i wrogiej. I tak zamiast siebie, bogacimy inne narody, bardziej od nas przedsiębiorcze.

To też każdą, inicjatywę w kierunku wzmocnienia naszego stanu posiadania w dziedzinie przemysłu chemicznego, uważać należy za doniosły ewenement w naszym życiu ekonomicznym.

Końskie, lokalizacja fabryk: Stary Młyn, Polska Farba i fabryka przemiału glinki L. Salberga. Mapa pochodzi z 1939 r. w zbiorach Krzysztofa Dorcza.
Końskie, lokalizacja fabryk: Stary Młyn, Polska Farba i fabryka przemiału glinki L. Salberga. 
Mapa pochodzi z 1939 r. w zbiorach Krzysztofa Dorcza.

I oto dziś możemy zanotować fakt rzeczywiście pierwszorzędnego znaczenia. Powstała nowa placówka przemysłu ekonomicznego, i to gałęzi u nas dotychczas nie reprezentowanej, a, mianowicie: fabryka farb ziemnych i chemicznych, pod firmą: Polska Barwa, fabryka farb w Końskich, SA.

Powstanie swe zawdzięcza „Polska Barwa” niezmożonej energii grona wybitnych krakowskich przemysłowców i finansistów, którzy w dzisiejszych niemal, że anormalnych warunkach pracy, nie wahali się poświęcić czas i ryzykować drogą gotówkę. I wydaje się na pozór, że to jacyś romantycy w dobie poważnego kryzysu przemysłowego i bezrobocia, wzięli się do przemysłu! Jednak tak nie jest – założyciele wiedzieli co robią; nie tylko, że nie stawiali swej gotówki na niepewną grę – lecz grubo na tym zarobili, no a z nimi szczęśliwi posiadacze udziałów, względnie akcji.

Fragment opracowania: Krótki rys życia gospodarczego powiatu koneckiego położonego w województwie kieleckim od najdawniejszych czasów do obecnego, autorstwa inż. Stanisława Malanowicza w roku 1925. Dokument w zbiorach KW.
Fragment opracowania: Krótki rys życia gospodarczego powiatu koneckiego położonego w województwie kieleckim od najdawniejszych czasów do obecnego, autorstwa inż. Stanisława Malanowicza w roku 1925. Dokument w zbiorach KW.

„Polska Barwa” jest jedyną w Polsce fabryką farb ziemnych – nie obawia się więc konkurencji, Posiada przy tym plus, jaki rzadko się tylko trafia. Surowca, ugru, ma w bród i to z własnych pokładów. A surowiec ten jest pierwszorzędnej wartości, wyższej nawet od słynnych pokładów ugru w południowej Francji, gdzie zaopatrują się prawie wszystkie fabryki farb Francji i Niemiec.

Korzystając z zaproszenia dyrekcji, mieliśmy sposobność zwiedzenia zakładów „Polskiej Barwy” w Końskich. Zakłady te mieszczą się na obszarze 9. morgowym, tuż przy torze kolejowym. Szereg budynków fabrycznych oraz domków robotniczych i urzędniczych, sprawia niezwykle dodatnie wrażenie. Imponuje natomiast wnętrze zakładów fabrycznych. Wiele dziesiątek maszyn, najrozmaitszej konstrukcji i przeznaczenia, pedanteryjnie lśniących i precyzyjnie funkcjonujących oszałamia widza. Niemal w oka mgnieniu, dopiero co wniesiony surowy ugier, przemienia się na rozmaitego koloru farbę. Cuda techniki zastosowano tu w całej pełni. Maszyny te, zbudowane wedle ostatnich wymogów technicznych, dostarczyła znana firma H. R. Glaster w Wiednia.

Artykuł Polska Barwa… w: Ilustrowanym Kuryerze Codziennym, Kraków 11.02.1924, nr 41. Dokument w zbiorach KW.
Artykuł Polska Barwa… w: Ilustrowanym Kuryerze Codziennym, Kraków 11.02.1924, nr 41.
Dokument w zbiorach KW.

Dziennie fabryka może wyprodukować z górą 2 wagony farb. Roczna produkcja obliczona jest na 300 wagonów farb ziemnych i 200 wagonów farb chemicznych. Zbyt w kraju jest zapewniony – ponadto fabryka otrzymała wiele ofert zagranicznych, jak z Austrii. państw bałtyckich, Rumunii, Serbii, Grecji itd., dokąd eksportować będzie poważny kontyngent farb. W niedalekiej przyszłości uruchomi „Polska Barwa” dział farb chemicznych, na których zapotrzebowanie w kraju jest nader silne.

Jak widzimy, nowa ta fabryka polskiego przemysłu farbiarskiego ma doskonałe szanse rozwoju i mamy nadzieję, że w krótkim, czasie owładnie rynkiem krajowym i wyruguje niemieckie czy czeskie farby — tym więcej, iż jakością bezwarunkowo przewyższa towar zagraniczny.

Dla informacji czytelników podajemy, że wartość całego przedsiębiorstwa „Polskiej Barwy”, przy przemianie ze spółki udziałowej na spółkę akcyjną, oszacowano na około 1,000.000 franków szwajcarskich, co w markach polskich stanowi astronomiczne cyfry. Kapitał zaś zakładowy wynosi zaledwie 600 milionów.

Dr. W. S.
[w: Ilustrowany Kuryer Codzienny, Kraków 11.02.1924, nr 41]