Fałków, co może obecnie wydawać się nieco zaskakujące, otrzymał prawa miejskie jako pierwsza miejscowość z terenu całego dzisiejszego powiatu koneckiego. To bardzo istotne wydarzenie miało miejsce w Krakowie 6.12.1340 r. Akt przekształcenia wsi rodowej Fałków w miasto, na prośbę ówczesnych właścicieli Piotra i Jakuba Szyrzyków, podpisał król Polski Kazimierz Wielki. Inne miejscowości powiatu koneckiego miastami zostawały w latach późniejszych: Radoszyce – 1370 r., Odrowąż – 1399 r., Gowarczów – 1430 r. Natomiast stolica powiatu – Końskie dopiero w roku 1748. Później niż Fałków akt lokacyjny otrzymało także pobliskie miasto Przedbórz – 1405 r. oraz sąsiednia wieś gminna Żarnów (1360). Natomiast Ruda Maleniecka, Lipa i Czermno nigdy w swojej historii nie nabyły praw miejskich.
To nie przypadek, że właśnie za panowania Kazimierza Wielkiego Fałków stał się miastem. Władca ten znany jest z tego, że wprowadził wiele nowatorskich, jak na owe czasy rozwiązań, dotyczących polityki wewnętrznej kraju. Przykładem są m.in. nowe przywileje i lokacje miast. Lokowanie (zakładanie) miast odbywało się na prawie polskim lub niemieckim. W przypadku Fałkowa było to prawo niemieckie, wzorowane na prawie miasta Magdeburga, dlatego nazywane też magdeburskim. Na podstawie aktu lokacyjnego, obowiązek organizacji miasta otrzymywał zasadźca mianowany przez władcę. Zasadźca mógł być przybyszem lub pochodzić z miejscowej ludności. Zazwyczaj zostawał później wójtem, który wraz z ławą miejską sprawował władzę w mieście w imieniu właściciela lub, jak to było w przypadku Fałkowa właścicieli miasta. Urząd wójta był dziedziczny, ale można było go także odkupić. Sprawowana władza, oprócz obowiązków, przynosiła wójtowi wiele korzyści. Mógł wybudować karczmę, młyn, dostawał na własność kilka łanów ziemi, a także pobierał część opłat czynszowych i sądowych.
Wymogi lokacji dotyczyły także przyszłej zabudowy miasta. Zasadźca wraz z zawodowymi mierniczymi wyznaczał teren pod m. in. plac na rynek, regularne ulice odchodzące prostopadle od rynku i przecinające się pod kątem prostym. Do dziś namiastką dawnej zabudowy miejskiej w Fałkowie jest centralnie położony, prostokątny Plac Kościelny, od którego odchodzą ulice: Wolska, Studzieniecka, Pląskowicka, a także przylegający do wschodniej części dawnego rynku kościół.
W dokumencie lokacyjnym dotyczącym Fałkowa dowiadujemy się, iż założenie miasta jest zasługą zacnych dziedziców fałkowskich. Za „dokonane zasługi” rodzinę Szyrzyków, król Kazimierz zwolnił z odpowiedzialności sądowej przed swoimi urzędnikami. To samo dotyczyło wójta oraz mieszkańców miasta. Mieszczanie odpowiadać mieli przed wójtem, natomiast wójt przed swoimi panami, ich następcami, a w razie nieprzestrzegania prawa przed samym królem. Innym ważnym zapisem lokacyjnym było ustanowienie cotygodniowego targu, który miał odbywać się na miejskim rynku, w każdą środę. Wymieniany w dokumencie wójt fałkowski będący zasadźcą, niestety nie jest znany z imienia.
Wiarygodność i oryginalność każdego dokumentu poświadczali wymienieni w nim świadkowie oraz zawieszona u dołu pieczęć majestatyczna. Świadkami najczęściej byli urzędnicy dworu królewskiego. Dokument fałkowski uwiarygodnili swoją obecnością świadkowie: Zbigniew – kanclerz krakowski, Otto – kanclerz poznański, Andrzej – kasztelan wiślicki, Herman – prokurator, Eustachy – podstoli krakowski, Wilczko – podstoli sandomierski oraz inni zacni „mężowie godni zaufania”. Pieczęć królewska używana przez Kazimierza Wielkiego miała okrągły kształt, a średnica tłoku pieczęci wynosiła 116 mm. Ostatni Piast przedstawiony jest w pozycji siedzącej na tronie, ma na sobie długą, luźną szatę z szerokimi rękawami sięgającymi poniżej łokci. Na szacie jest długi, pofałdowany, obszerny płaszcz spięty na prawym ramieniu. W prawej ręce władca trzyma berło zwieńczone motywem roślinnym, w lewej jabłko zwieńczone krzyżem, a na głowie okolonej długimi, bujnymi włosami ma otwartą koronę zdobioną czterema liliami. Twarz Kazimierza Wielkiego jest młoda, ogolona i roześmiana. Tron ma kształt długiej skrzyni, zdobiony jest motywami architektonicznymi. Pod stopami królewskimi, na tle budowli przypominającej architekturę tronu, jest godło pół lwa pół orła w koronie. Za plecami króla dwie postacie (być może aniołowie) rozpinają obszerną fałdowaną tkaninę. Pole pieczęci ozdobione jest kratką. W otoku pieczęci widnieje napis:
+ KAZIMIRUS D(E)I GR(ATI)A REX POLONIE C(RA)COVIE SA(N)DOM(IRIE) SIRAD(IE) LANC(ICIE) CVYAV(IE) POMORA(N)IE czyli:
+ Kazimierz z Bożej łaski król Polski (Pan ziem) Krakowa, Sandomierza, Sieradza, Łęczycy, Kujaw, Pomorza.
Oryginalny, najprawdopodobniej pergaminowy, kazimierzowski dokument potwierdzający lokację miejską Fałkowa nie dotrwał do czasów nam współczesnych. Mógł on zaginąć w zawierusze dziejów lub najzwyczajniej „się zniszczył”. Zachował się natomiast dokument Zygmunta Starego z 1532 r., który dostępny jest w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. O tym, iż akt lokacyjny z 1340 r. mógł się zniszczyć i nie przetrwał próby czasu, świadczy zapis w dokumencie zygmuntowskim – „dość już zniszczony”. Jednak meritum treści tegoż dokumentu stanowi coś innego. Wacław Giżycki, wówczas dziedzic zamku i miasta Fałkowa, zwraca się do króla Zygmunta Starego z prośbą o odnowienie jak również potwierdzenie praw miejskich, z jednoczesnym przeniesieniem tygodniowych targów z środy na poniedziałek. Prośba dotyczyła także targów zwierzęcych, na które władca wyraził zgodę. Odbywać się one miały: jeden w święto św. Macieja apostoła (przed II soborem watykańskim 24 II), drugi w święto św. Trójcy (święto ruchome wypadające w 56 dniu po Wielkanocy), trzeci w święto św. Mateusza ewangelisty (21 IX). Opisywany akt ratyfikujący i potwierdzający przywileje sprzed prawie 200 lat, spisano 13.04.1532 r. w Krakowie. Wiadomo że został on uwierzytelniony pieczęcią królewską, natomiast w treści nie ma informacji na temat świadków. Nie znaczy to jednak, że ich nie było, ponieważ dokument jest niekompletny. Brak jest jego ostatniej części.
Otrzymanie praw miejskich i idące za tym przywileje niewątpliwie wpływały na rozwój Fałkowa. Podnosiły rangę miasta w regionie. Na rynku zapewne tętniło życie, a w dni targowe kupcy handlowali z miejscową ludnością. Jednak Fałków jako miasto średniowieczne, nie miał statusu takich miast małopolskich jak chociażby Chęciny, Opatów, Wiślica. Jego teren nigdy nie został obwarowany. Nie ma śladu po murach miejskich, basztach, bramach. Dotychczas nie udało się ustalić gdzie i czy w ogóle wybudowano ratusz miejski. Tę i wiele innych zagadek wyjaśniłyby badania archeologiczne, których na terenie Fałkowa dotychczas nie było i nie zapowiada się aby w najbliższym czasie takowe mogłyby być przeprowadzone. Bez względu na to jednak, jak toczyły się dalsze losy Fałkowa, to na setki lat pozostał on miastem.
Niestety w większości przypadków wydarzenie z dn. 6 XII 1340 r. jest już dzisiaj zapomniane zarówno przez samych mieszkańców jak i miejscowe władze. Rocznice nadania praw miejskich dla Fałkowa powinny być uroczyście upamiętniane przez dzisiejszych włodarzy Fałkowa i na stałe zapisane w kalendarzu lokalnych imprez. Nie tylko po to aby pozostały w świadomości społeczeństwa, ale także aby promować Fałków oraz całą gminę.
Tłumaczenie aktu nadania praw miejskich Fałkowowi w 1340 roku:
1340, 6 grudnia w Krakowie
Kazimierz, król Polski, Jakubowi kanclerzowi sieradzkiemu i Piotrowi proboszczowi krakowskiemu u św. Floriana zezwala na założenie miasta we wsi Fałków
W imię Pana amen. Te dobrodziejstwa, które ze szczerej hojności królów są czynione przez nich na pożytek poddanych, powinny zasłużenie wieczną siłą być objęte. Z tego powodu my, Kazimierz z Boskiej łaski król Polski, pan i dziedzic ziem krakowskiej, sandomierskiej, sieradzkiej, łęczyckiej, kujawskiej i pomorskiej, do wiadomości wszystkich tak obecnych jak i przyszłych ogłaszam niniejszym, że postanawiając w odpowiedzi na prośby szlachetnych mężów panów Jakuba kanclerza sieradzkiego i Piotra naszego proboszcza u św. Floriana, dziedziców z Fałkowa, ze względu na dokonane zasługi, łaską królewską ich objąć, aby oni zadowoleni z tego do bardziej wzniosłych rzeczy dążyli, i inni na ich przykładzie stali się bardziej gorliwi, od teraz tę wieś Fałków z imienia wsi na imię i prawo miejskie przenosimy, i ją miastem, tak jak jest w swoich granicach, ogłaszamy, i tamże po odrzuceniu całego prawa polskiego, w którym jest i w którego imieniu jest osądzana, prawo teutońskie zwane majdeburskim, którym cieszą się pozostałe miasta, wraz ze wszystkimi artykułami i klauzulami pełnym prawem na zawsze w tym mieście Fałkowie ustanawiając, którym to prawem i wójt i obywatele tego miasta Fałkowa ciesząc się, zostają wyjęci ze wszystkich jurysdykcji, sądów i władz wszelkich kasztelańskich, wojewodzińskich, sądowych, podsędków i wszelkich urzędników oraz od wszystkich władz, tak mianowicie, że nie będą publicznie przed nimi odpowiadali i karani w sprawach krwi, kradzieży, zabójstwa, okaleczenia, w sprawach związanych z kupowaniem i handlem i we wszelkich tak w dużych jak i małych, lecz tak jak obywatele przed swoim wójtem będą odpowiadali, wójt zaś wobec wspomnianych panów [Jakuba kanclerza sieradzkiego i Piotra proboszcza – dop. tłumacza] lub ich następców lub wobec nas, kiedy prawo jest negowane, zgodnie ze wspomnianym prawem w sprawach spornych będzie odpowiadał. Postanawiamy, że kiedy zatem powstanie dla ulepszenia tych miast rynek, to i wszystkie prawa w mieście Fałkowie na rynku w każdą środę będą wykonywane. We wszelkich zatem sprawach spornych na wójta z Fałkowa, jak prawo teutońskie i odnośnie kary za przestępstwo ustala, przenosimy całą możność. Na świadectwo więc tego wszystkiego będąc obecnymi rozkazaliśmy, żeby naszą pieczęcią zostało to przypieczętowane na wieczność. Uczyniono w Krakowie, w dzień św. Mikołaja [6 grudnia – dop. tłumacza], w roku pańskim tysiąc trzysta czterdziestym, w obecności świadków: Zbigniewa kanclerza krakowskiego, Otto kanclerza poznańskiego, Andrzeja kasztelana wiślickiego, Hermana naszego prokuratora, Eustachego podstolego krakowskiego, podstolego sandomierskiego Wilczko i innych licznych mężów godnych zaufania. Dane przez ręce pana Zbigniewa kanclerza naszego przesławnego.
[Tłumaczenie: Biuro tłumaczeń LOGOS, konsultacje: Robert Sochań]
Tłumaczenie dokumentu Zygmunta I Starego z 1532 r. potwierdzająca nadanie praw miejskich dla Fałkowa przez Kazimierza Wielkiego 6.12.1340 roku:
Pismo odnośnie prawa niemieckiego i targów miasta Fałków:
W imię Pana Amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. My Zygmunt z Bożej łaski król Polski oraz dziedzic Krakowa itd. oznajmiamy brzmieniem niniejszego pisma wszystkim, których to dotyczy, teraz i w przyszłości, a którzy pismo to poznają, że szlachetny Wacław Giżycki, zamku i miasta Fałków dziedzic, przed naszym majestatem się stawiwszy, przedstawił przywilej, dla wspomnianego miasta przyznany, dość już zniszczony, zawierający w sobie targ tygodniowy i z takiego prawa korzystanie, prosząc, by został on odnowiony, z przeniesieniem tego targu tygodniowego ze środy na poniedziałek, i z dołączeniem targów zwierzęcych, poprzez uczynioną przez nas aprobatę, ratyfikację, i potwierdzenie, o brzmieniu następującym
[dokument Kazimierza]
Zatem my Zygmunt król, ten targ tygodniowy, ze środy na poniedziałek przenosząc, by tak każdego roku się odbywał, postanowiliśmy, ze należy ustanowić, by targi zwierzęce niżej wymienione, to jest jeden na święto świętego Macieja apostoła, drugi na święto świętej Trójcy, trzeci zaś na święto świętego Mateusza ewangelisty, w tymże mieście Fałkowie, z roku na rok się odbywały, bez wszelako szkody dla innych miast Królestwa przylegających, przy zachowaniu targowego na targach zwierzęcych, na rzecz rzeczonego Wacława Giżyckiego, z pewnej życzliwości i łaski naszej królewskiej, takoż na mocy pełni naszej władzy królewskiej ustanawiamy że targi te na wieczne czasy trwać będą, tamten zaś przywilej pismem niniejszym w całym jego brzemieniu i zawartości uznaliśmy za godny aprobowania, ratyfikowania i potwierdzenia, jako też aprobujemy, ratyfikujemy i potwierdzamy, uznając go za ważny we wszystkich jego punktach, na wieczne czasy, poprzez pismo niniejsze. Na zaręczenie tej rzeczy pieczęć nasza została przywieszona. Dane w Krakowie, w środę po niedzieli przewodniej [13 kwietnia – dop. autora] roku Pańskiego 1532, roku panowania naszego 26, do pisma niniejszego [tu dokument się urywa]
[Tłumaczenie: Robert Sochań]