Poczta była od początku wejścia Niemców poprowadzona bardzo dobrze i sprawnie. Początkowo przez krótki czas służyła tylko Niemcom, lecz niebawem urzędy pocztowe poczęły sprzedawać znaczki, przyjmować listy i paczki. Pierwsze znaczki ukazały się z „głową” Hindenburga (prawdopodobnie ze starego zapasu) z przedrukiem Deutsche Post Osten.
Ponieważ linie kolejowe były przeciążone, przeto pocztę przewoziły autobusy pocztowe. Autobusy te jednocześnie służyły jako środek lokomocji między miastami.
Końskie miało takie połączenia z Przedborzem, Radomiem i Kielcami.
Trzeba przyznać, że taryfa pocztowa była bardzo niska; za znaczek na list płaciło się 24 grosze, a na pocztówkę 12 gr.
Naczelnikiem poczty był dobroduszny grubas, Austriak Kolmann, który nie wierzył w zwycięstwo Niemców i często zwierzał się przed sekretarzem poczty p. Szymanowskim. Pan Szymanowski był wysiedlonym z Poznania, a swoją wysoką inteligencją i powagą zyskał zaufanie Kolmana. Dzięki temu mógł słuchać często radia angielskiego, a wiadomościami podzielić się z rodakami. Urzędnikami na poczcie byli przeważnie Polacy, dawni urzędnicy pocztowi…
Informacja ta została powtórzona w książce Jana Zbigniewa Wroniszewskiego,
Życie w ciekawych czasach, Końskie 2009]
Informacje encyklopedyczne
- Już 13 września 1939 r, została powołana Niemiecka Poczta Służbowa Polska (Deutsche Dienstpost Polen) natychmiast [kilka dni?] przemianowana na Niemiecką Pocztę Służbową Wschód (Deutsche Dienstpost Osten). Zadaniem jej było zabezpieczenie budynków, urządzeń, inwentarza, materiałów pocztowych i telekomunikacyjnych oraz uruchomienie sieci pocztowej i telekomunikacyjnej dla władz i instytucji niemieckich, a później i ludności.
- W październiku 1939 generalny gubernator powołał Niemiecką Pocztę Wschód (Deutsche Post Osten), która przejęła cały majątek i wszelkie prawa przedwojennego przedsiębiorstwa państwowego Polska Poczta, Telegraf i Telefon. Kierownictwo miało siedzibę w Krakowie.
- W placówkach Deutsche Post Osten obowiązywało prawo pocztowo-telegraficzne III Rzeszy.
- „W grudniu 1939 r. na terenie Generalnego Gubernatorstwa funkcjonowało 1961 placówek Deutsche Post Osten, w których było zatrudnionych 3400 Niemców, 14000 Polaków i 300 Volksdeutschów. Władze niemieckie wydały rozporządzenie wzywające pracowników Poczty Polskiej do natychmiastowego podjęcia pracy w placówkach Niemieckiej Poczty Wschód. Za niewykonanie tego zarządzenia groziło im aresztowanie i deportacja na przymusowe roboty do Rzeszy.”
- „Przesyłanie listów ludności cywilnej za pośrednictwem poczty niemieckiej wznowiono dopiero w połowie listopada 1939 r. Korespondencja listowa podlegała cenzurze. Surowa cenzura dotyczyła nie tylko korespondencji z jeńcami wojennymi, ale także wysiedlonymi, więzionymi i wywiezionymi na roboty przymusowe do Rzeszy. Polakom skonfiskowano odbiorniki radiowe, aby w ten sposób uniemożliwić antyniemieckim rozgłośniom radiowym oddziaływanie na ludność polską. Posiadanie odbiornika radiowego i słuchanie audycji radiowych groziło śmiercią lub obozem koncentracyjnym.”
- Niemiecka Poczta Wschód wydawała własne znaczki:
– w grudniu 1939 wprowadzono do obiegu znaczki niemieckie z wizerunkiem Hindenburga opatrzone nadrukiem polskiego nominału z napisem „Deutsche Post Osten”,
– na wiosnę 1940 polskie znaczki przedwojenne z nadrukiem „Generalgouvernement”.