Działo się w Końskich dnia jedenastego lutego roku bieżącego [1] o godzinie trzeciej po południu.
Wiadomo czynimy, że w obecności świadków Woyciecha Giebhardta puszkarza [2] i Antoniego Seynakowskiego majstra szewca, obydwu pełnoletnich z Końskich.
dzisiaj zostało zawarte małżeństwo religijne między Augustynem Knaut wdowcem po Annie Charwatowej zmarłej dnia piętnastego stycznia roku 1839, urodzonym w mieście Królewska Huta położonym w „Gurnym Szląsku w Krulestwie Pruskim Obwodzie Bytomskim” [3] zamieszkałym w Skąpem w parafii pilczyckiej, sztaygierem [4] przy kopalniach żelaznych.
Wyznania jest luterskiego mającym lat 34.
Jako też i Teofilą Stypułkowska panną urodzoną i zamieszkałą w mieście Końskich przy rodzicach, córką Woyciecha i Marianny Ryczyńskiey małżonków obecnie tu zezwalających, mieszczan koneckich, mającą lat 17.
Augustyn Knaut przyrzekł solennie, że dzieci zrodzone z tego małżeństwa będą wychowywane w religii rzymsko-katolickiej, którą jego małżonka wyznaje.
Tenże składa nam trzy dowody: sepulturę żony, świadectwo wyszłych zapowiedzi w parafii pilczyckiej… Augustyn Knaut jest synem Augustyna zmarłego i Antoniny z Pardanów, dla odległości nieobecnej tutaj. trzeci dowód złożył nam pozwolenie od swojej zwierzchność i do wnijścia w śluby małżeńskie. Umowy przed ślubem nie było. Przeszkoda żadna nie zaszła.
Akt ten obecnym stronom stawiającym odczytany był i sami tylko z jednym świadkiem podpisaliśmy bo inni pisać nie umieją.
X Zwoleński PK [5]
- W: Akta małżeństw 11.02.1839. Dokument odnalazłem w Family Search.
- Woyciech Giephard puszkarz z Końskich – po raz drugi spotykam się z takim zapisem nazwiska: Woyciech Gieppard rusznikarza. Czy to ta sama osoba? Sprawa wymaga dalszych badań. O pistolecie skałkowym wykonanym przez Woyciecha Giepparda rusznikarza zamieszczałem artykuł na stronie konskie… 12.05.2013.
- Zachowałem oryginalną pisownię.
- „Sztayngier”, to zapewne archaiczna próba fonetycznego zapisu niemieckiego słowa „steiger”, które funkcjonuje także w naszym języku w wersji „sztajger” i odnosi się właśnie do sztygara. (PG)
- X Zwoleński PK – ks. Antoni Zwoleński ur. 1785 r. Od 1825 proboszcz konecki. postawił plebanię, kościółek na Kościeliskach zamieniony na prochownię, odebrał. Kanonik kap. Sand. Zaś po śmierci bpa Goldtmana został administratorem Diecezji Sandomierskiej do r. 1859. Prałat. (ks. Jan Wiśniewski)
Górnicy gminy koneckiej
Augustyn Knaut sztaingier przy kopalniach żelaznych przebywał w Końskich zapewne nie tylko z powodu odwiedzin u panny Teofili Stypułkowskiej, późniejszej żony. Można domniemywać, że odwiedzał okoliczne kopalnie rud żelaza w celach zawodowych. A co wiemy o tych okolicznych kopalniach rud żelaza? Wspominałem, że pracuję nad pozycją książkową: Społeczeństwo Końskich: parafii i gminy koneckiej 1810-42. Urzędy i godności, stan ducha i posiadania, zawody.
Moje zdumienie wzbudziła ilość wymienionych górników zamieszkujących miejscowości (podaję w kolejności alfabetycznej): Baczyna, Błotnica, Czarna, Duraczów, Grzybów, Janów, Kozia Wola, Maliniec, Piasek, Rogów, Smarków, Stara Kuźnica, Stąporków i Wąsosz. Nie przypadkiem w tych miejscowościach były kuźnice, fryszerki, drutarnie, topornie i inne zakłady przemysłowe. Tych nazwisk uzbierało się ponad 150. Prace nad opracowaniem tego rozdziału trwają.
Osadnicy niemieccy
Wspominałem o prowadzonej kwerendzie nad okresem 1810- 42. Myślę, a w zasadzie jestem przekonany, że praca ta udzieli mi odpowiedzi na wiele nurtujących mnie wcześniej pytań.
Tak na przykład. Zadawałem sobie pytanie: jak szybko integrowali się z miejscowym koneckim społeczeństwem osadnicy niemieccy i inni? Na podstawie tego aktu i wielu innych, które poznałem; można wysnuć wniosek, że był to proces stosunkowo szybki. Odnosił się do pokolenia, być może dwóch. Przypomnę, że na przedmieściu Końskich, w Kościeliskach istniał dla osadników niemieckich zbór:
Słyszeliśmy później od xiędza proboszcza dzisiejszego, że na Kościeliskach był zbór ewangelicki. Są poszlaki, że tak w samej rzeczy być mogło. Jan Małachowski erygując miasto Końskie Wielkie w r. 173… sprowadził tutaj w okolice dużo Niemców rzemieślników różnego rodzaju. Całe przedmieścia Końskich i nowe wioski powstały zaludnione temi osadnikami. Kuli, wyrabiali żelazo i rzeczy potrzebne do życia przysposabiali. Chciał Kanclerz podnieść przez to swoje miasteczko, zbogacić go przemysłem i handlem. Jedna z tych osad dziś jeszcze zachowała nazwisko, które świadczy o niemieckiem pochodzenia mieszkańców. Mowa tu o Bawaryi. Być więc łatwo może, że właśnie dla tych wychodźców z niemieckiej ojczyzny, Kanclerz zbudował mały zbór w Kościeliskach. Jeżeli to prawda, to zbór ten exystował niedługo i poszedł w niepamięć, tak dalece, że w tem miejsca uprawiano pole, zasiewano zboże. Nie wierny w jakiej to już epoce, ale niezawodnie w drugiej połowie zeszłego wieku, powiadają akta kościelne, że oracze obrabiając na Kościeliskach pole wykopali fundamenta dawnej świątyni… [w] Julian Bartoszewicz, Kościół św. Mikołaja w Końskich, Kalendarzyk Polityczny, 1848.
Drugi dokument też jest wart zacytowania:
W mieście Końskich drugi mniejszy kościół pod tytułem św. Jana Chrzciciela.
O wiorstę drogi za miastem w stronie południowo-wschodniej, w pięknej miejscowości przy folwarku i wsi zwanych Kościeliska, znajduje się ten kościół fundowany częścią z kamienia, częścią z cegły przez Fajgla burgrabiego krakowskiego około 1737, na miejscu zboru ewangelickiego drzewianego, który zbudowany był dla fabrykantów ewangelickich, a który wkrótce okazał się niepotrzebny gdyż ci innowiercy tłumnie przechodzili na katolicyzm. Obecnie jako pamiątka po nich pozostał w niedalekiej od kościółka odległości cmentarz ich obwiedziony murem… [w:] Historyczna wiadomość o kościołach, plebanii i funduszach probostwa w mieście Końskich, położonego w diecezji sandomierskiej, dekanacie koneckim, Guberni Radomskiej, powiecie koneckim, 27 grudnia 1891 r.
Krzysztof Woźniak